Kamera FaZe Clanu i największe rozczarowania turnieju - czego dowiedzieliśmy się z ESL Pro League Season 17
perepelovskyESL Pro League Season 17 już za nami. Szczerze mówiąc, mistrzostwa były mieszanym workiem, gdyż wiele drużyn, które mogły walczyć o wysokie lokaty, albo odpadło we wczesnych fazach, albo w ogóle nie weszło do playoffów. Jednocześnie byliśmy świadkami powrotu FaZe Clanu, który w trakcie turnieju, a zwłaszcza w playoffach, zaczął przypominać siebie z poprzedniego sezonu. W sumie jest o czym mówić, a my chcielibyśmy podsumować wyniki ESL Pro League Season 17.
Powrót FaZe Clanu i Intel Grand Slam
W tych mistrzostwach po raz kolejny mogliśmy zobaczyć FaZe Clan, który w pierwszej połowie ubiegłego roku demolował wszystkich na swojej drodze. Nie można powiedzieć, że drużyna ta rozegrała wzorcowy turniej, wszak podopieczni RobbaNa zdołali zanotować "wybitną" porażkę przez Vitality w grupie. Jednak w play-offach FaZe Clan naprawdę pokazał swój ikoniczny styl, zdołał pokonać FURIA, FORZE, NAVI i Cloud9.
Wraz z tym zwycięstwem drużyna zapisała się również w historii, wygrywając na dobre swój czwarty sezon Intel Grand Slam. I jest przeczucie, że zespół nie miał takiej okazji w następnym, gdyż w przypadku CS2 wiele by się zmieniło.
Niespodziewane załamanie G2 Esports
Od grudnia ubiegłego roku G2 Esports nie tylko scementowało swoją przewagę we wszelkiego rodzaju rankingach, ale także wygrało dwa duże mistrzostwa. Nie trzeba chyba dodawać, że ESL Pro League Season 17 było postrzegane jako kolejny turniej, w którym Samuraje udowodnią swoją wartość. W fazie grupowej zespół został jednak pokonany przez Cloud9, a także zaliczył kilka wpadek.
Wiele osób myślało, że po miesiącu przygotowań G2 Esports podejdzie do playoffów w pełni przygotowane. Jednak zespół niespodziewanie przegrał z ENCE w drugiej rundzie, stawiając znak zapytania nad ich dominacją. Samuraje nie wydają się już być faworytami do wygrania nadchodzącego majora, ale wciąż muszą się zakwalifikować, pamiętając o porażce na ostatnim turnieju RMR.
npl wciąż nie spełnia swojej roli
Po trzecim turnieju z rzędu wielu dochodzi do wniosku, że NAVI popełniło błąd zastępując sdy. A raczej npl wciąż nie radzi sobie ze swoją rolą, po prostu nie potrafi strzelać w ważnych meczach. Owszem, młodzianowi udało się w niektórych miejscach złamać unit K/D, ale częściej widzieliśmy 6-8 zabójstw na kartę. Oczywiście, z taką skutecznością nie można rywalizować o wysokie miejsca. Na szczęście born to win zagrało zauważalnie lepiej jako drużyna niż w Katowicach. W trakcie turnieju NAVI nabierało rozpędu, ale nie udało się spotkać z FaZe Clanem w półfinale.
Główne rozczarowania turnieju
Wśród głównych rozczarowań turnieju należy wymienić kilka drużyn. Za główne kryterium należy uznać oczekiwania wobec reprezentowanych drużyn, które były wyraźnie wygórowane, jednak nie zdołały one uzasadnić przyznanych im awansów.
- Complexity Gaming. Można się tutaj długo spierać, ale wniosek jest tylko jeden: Amerykanie z Północy nie zdołali utrwalić swojego chwilowego sukcesu w Katowicach.
- BIG. Niemiecka strona kontynuuje przebudowę, ale nawet w tym formacie miała wystarczająco dużo szans, by awansować do playoffów; Tymczasem tutaj zespół rozczarował kibiców, marnując wszystkie swoje szanse, co jest po prostu niedopuszczalne.
- Imperial Esports. Ostatnie miejsce wyraźnie nie było wynikiem, na który wielu liczyło; Ale co najciekawsze, Brazylijczycy również nie wykorzystali swoich szans, i to dobrych szans.
- Ninjas in Pyjamas. Wydaje się, że pomysł Aleksiba szybko się wyczerpał, a przegrana była fatalnym błędem drużyny; Jednak nawet z takim wstępem Ninjas byli skazani na playoffy, ale zdołali przegrać swoje mecze w grupie.
- OG. Zespół stracił swojego lidera i nie był w stanie nawiązać walki; Jednak tylko wyraźni outsiderzy radzili sobie gorzej, tak jak w przypadku Ninjas in Pyjamas; Jednak nikt nie spodziewał się takiej porażki po OG.
- Team Spirit. Można powiedzieć, że składowi brakowało doświadczenia, ale dotarcie do playoffów w dwóch ostatnich majorsach podpowiada ich brak stabilności i nieumiejętność zaistnienia w playoffach.
Możemy też wspomnieć o Evil Geniuses, ale można odnieść wrażenie, że są już od dłuższego czasu.
Otwarcia mistrzostw
Przejdźmy do uczestników, którzy zdołali zaskoczyć podczas ESL Pro League Season 17. Tutaj zespołów jest nieco mniej, ale wystarczająco dużo, by przynajmniej nadrobić wyczerpujący miesiąc rywalizacji.
- FORZE. FORZE miało bardzo mocny występ w grupie D z trzema zwycięstwami, nie nad ATK czy Rare Atom, ale nad NAVI, Team Spirit i ENCE; zespół przegrał z FaZe Clanem w ćwierćfinale, ale nawet bez tego chłopaki zanotowali dobry występ, pozostawiając nadzieje na nadchodzący turniej RMR.
- Rare Atom. Chińczykom należy się pochwała za tylko jedno zwycięstwo nad Team Liquid, które zdenerwowało ich pierwszego dnia grupy D. Jednak nadal ciężko walczyli i wyraźnie grali na swoich mocnych stronach.
- paiN Gaming. Brazylijski skład był szczególnie imponujący, uciekli z trudnej grupy, a przy okazji odbudowali się po inauguracyjnej porażce z Ninjas in Pyjamas; nadal pokazywali mocną grę w playoffach i znokautowali Team Liquid.
Wśród otwarć możemy wymienić ENCE, które do tej pory nie było zbyt groźne, a teraz dostało się do półfinałów. Również dość niespodziewanie Brazylijczycy z 00NATION dostali się do playoffów, ale tam zostali bardzo szybko zatrzymani.
ESL Pro League Season 17 odbywał się od 22 lutego do 26 marca na Malcie. Podczas mistrzostw 32 drużyny z CIS, Europy, Ameryki Północnej, Ameryki Łacińskiej, Azji i Oceanii walczyły o łączną pulę nagród w wysokości 850 000 dolarów, a także o wstęp na IEM Cologne 2023 i BLAST World Final 2023 dla zwycięzcy.
Wyniki pośrednie dla ESL Pro League Season 17
- 1. miejsce: FaZe Clan - 200 000$ + 3 000 punktów + wstęp na IEM Cologne 2023 i BLAST World Final 2023
- 2. miejsce: Cloud9 - 90 000 dolarów + 2 000 punktów
- 3-4 miejsce: ENCE i NAVI - 50 000 dolarów + 1 200 punktów
- 5-8 miejsce: MOUZ, Vitality, FORZE i Heroic - 35 000$ + 500 pkt.
- 9-12 miejsce: Outsiders, G2 Esports, FURIA i paiN Gaming - 25 000$
- 13-16 miejsce: Movistar Riders, Team Liquid, fnatic i 00NATION - 20 000$
- 17-20 miejsce: Eternal Fire, BIG, Ninjas in Pyjamas i Astralis - 15 000$
- Miejsce 21-28: MIBR, IHC Esports, SAW, Complexity Gaming, Grayhound Gaming, OG, Rare Atom i Team Spirit - 8 000$
- Miejsce 29-32: Evil Geniuses, Imperial Esports, Rooster i ATK - 4 000$