
Jak e-sport staje się przyszłością konkurencyjnej rozrywki?

Trzeba przyznać, że jeszcze kilkanaście lat temu było nie do pomyślenia, żeby traktować e-sport na równi z tradycyjnym sportem, jak piłka nożna czy siatkówka. Oglądanie gier było passé i kojarzyło się raczej z geekami, dziećmi i głupkowatą zabawą. Obecnie jest to jednak tak olbrzymi i potężny rynek, że trudno to sobie nawet wyobrazić. Największe firmy na świecie inwestują w e-sport miliardy dolarów, a najlepsze drużyny mają swoich trenerów, dietetyków, analityków, psychologów — słowem cały sztab wykwalifikowanych ludzi, których cel jest jeden: zwycięstwo w prestiżowych rozgrywkach.
Jak to się zaczęło?
E-sport raczkował już u schyłku lat 90’ XX wieku wraz z nadejściem ery Internetu. Początkowo były to tylko rozgrywki LAN, tak jak chociażby w legendarnym już Quake’u. Rosnąca popularność Counter Strike’a, a później League of Legends i Doty sprawiły jednak, że w ciągu kolejnych dziesięciu lat, rynek ten stał się warty miliony dolarów.
Zaczęto wówczas organizować profesjonalne drużyny, powstały pierwsze ligi i międzynarodowe turnieje. W 2011 roku Valve ogłosiło pierwszy The International w "Dota 2" – turniej z pulą nagród wynoszącą 1,6 miliona dolarów. To był moment, w którym e-sport przestał być „tylko graniem”. Później organizacje zaczęły działać jak profesjonalne kluby sportowe – z trenerami, analitykami, psychologami i bazami treningowymi. Turnieje zaczęły odbywać się na największych arenach, a mecze przyciągały więcej widzów niż niektóre finały Ligi Mistrzów.
Popularność, której nie da się zatrzymać
Gry wideo odkąd powstały, były częścią kultury młodych ludzi, ale to internet sprawił, że można było rywalizować na zupełnie nowym poziomie. Dla wielu graczy e-sport jest atrakcyjniejszy niż tradycyjny sport – nie wymaga zabójczych treningów fizycznych, a ćwiczyć można, siedząc wygodnie na fotelu lub kanapie.
Poza tym e-sport jest po prostu bardziej dostępny. Każdy może zacząć grać i przynajmniej w teorii dojść do poziomu profesjonalnego. Nie ma tu barier, takich jak drogi sprzęt czy konieczność mieszkania w dużym mieście. Wystarczy talent, determinacja, dostęp do Internetu i komputer.
Kasyna internetowe w świecie e-sportu
Branża kasyn internetowych od dawna szuka nowych sposobów na przyciągnięcie graczy. Sponsoring e-sportowych drużyn i turniejów to dla nich idealna okazja do dotarcia do nowej publiczności. Strony takie jak https://www.optibet.lt/casino inwestują w e-sport, bo widzą w nim przyszłość interaktywnej rozrywki. Niektóre kasyna online poszły nawet krok dalej i oferują specjalne zakłady e-sportowe – możesz obstawiać wyniki meczów CS:GO, LoL-a czy Valoranta, podobnie jak w tradycyjnych zakładach sportowych.
Co przyniesie przyszłość?
Jeszcze kilka lat temu e-sport był traktowany jako niszowa ciekawostka dla geeków. Dziś wielkie firmy inwestują miliony dolarów w sponsoring, rozwój infrastruktury internetowej i marketing, bo wiedzą, jak olbrzymi potencjał drzemie w tym segmencie rynku. Możemy się więc spodziewać jeszcze większych nagród, lepszej organizacji i profesjonalizacji całej branży.
Niektóre kraje już teraz traktują e-sport tak samo jak tradycyjne sporty. W Korei Południowej najlepsi gracze są celebrytami, a rozgrywki transmituje się w telewizji. Być może w przyszłości e-sport trafi nawet na Igrzyska Olimpijskie.
Jedno jest pewne – to nie jest chwilowy trend. e-sport to nowa forma rywalizacji, która będzie się rozwijać przez kolejne dekady.

Elen Stelmakh jest kreatywną osobą zaangażowaną w rozwój kultury gier poprzez artykuły i projekty wizualne. Jako pełnoetatowy autor EGamersWorld i projektant strony internetowej poświęconej grom, Elen nie tylko tworzy treści, ale także dodaje im energii i kreatywności.









