problemy Bored Ape Yacht Club
Bogdan LashchenkoWprowadzenie
Wiele osób wie, że tworząc dany produkt, twórcy muszą liczyć się nie tylko z takimi momentami jak jego dystrybucja, dobra sprzedaż, przyciągnięcie uwagi inwestorów i tak dalej. Ogromne znaczenie ma również rejestracja znaku towarowego i dbałość o prawa autorskie, które muszą być oficjalnie zadeklarowane na temat tego, co twórca treści stara się sprzedać.
Jeśli warunki nie są spełnione, to każdy może pożyczyć produkt i sprzedawać go jako swój własny i nadal nie łamać prawa wszystkim. Przedstawiciele firmy Yuga Labs, która słynie przede wszystkim ze stworzenia wybitnej kolekcji Bored Ape Yacht Club, która słynie z kupowania przez różne celebrytki, zetknęli się ostatnio z taką uciążliwością.
Warto zauważyć, że celebryci, którzy zaangażowali się w szerzenie swoich wpływów w tej sprawie, kupowali tokeny z kolekcji BAYC raczej niż ze względu na swój fanatyczny stosunek do niej. Według wielu ekspertów wyrazili w ten sposób swoje zaangażowanie w rozwój technologii Web3 i ogólnie świata kryptowalut, a kolosalny koszt niektórych przedmiotów pozwolił im po raz kolejny podkreślić swoją przynależność do świata „wysokich posiadłości”.
Yuga Labs w tarapatach
Yuga Labs ma kłopoty. Jeden z miłośników kryptografii postanowił zarobić na tokenach NFT w niezwykle nietypowy sposób. Postanowił wziąć popularną kolekcję Bored Ape Yacht Club i sprzedać ją jako własną. Niewiele wiadomo o szczegółach sukcesu lub porażki takiego przedsięwzięcia, ale wiemy, że został już pozwany przez Yuga Labs w celu dochodzenia swoich praw i zmuszenia go do usunięcia kolekcji i zapłacenia odszkodowania.
Z dokumentów sądowych w sprawie Rydera Rippsa wynikało, że twórcy legendarnej kolekcji tokenów NFT nie zarejestrowali praw autorskich do zdjęć z kolekcji Bored Ape Yacht Club. Z powodu tak interesujących rzeczy pozwanie Rydera Rippsa stało się dość wątpliwym przedsięwzięciem, które wywołało wiele dyskusji w Internecie. Patrząc trochę w przyszłość, powiedzmy, że wywołało to oczywiście nieprzyjemne emocje wśród inwestorów, którzy kupili tokeny NFT z kolekcji Bored Ape Yacht Club, co negatywnie wpłynęło na wyniki rynkowe BAYC.
Wracając do tematu z sądem, warto zaznaczyć, że Ripps oprócz naruszenia praw autorskich usłyszał także zarzuty fałszywej reklamy i cybersquattingu. To ostatnie oznacza rejestrację nazwy domeny zawierającej znak towarowy w celu dalszej odsprzedaży i uzyskania znacznego zysku.
W dokumentach, które pojawiły się w sądzie, pojawiło się interesujące oświadczenie, w którym stwierdzono, co następuje:
Rejestracja praw autorskich nie jest wymagana do ich posiadania; zobowiązany do złożenia wniosku o jeden. Trybunał nie powinien zajmować się kwestią, czy Yuga Labs ma prawa autorskie do obrazów Bored Ape, ponieważ taka opinia miałaby jedynie charakter doradczy; Yuga Labs nie ma zarejestrowanych praw autorskich, a zatem nie istnieje bezpośrednie zagrożenie wszczęciem postępowania prawnego za naruszenie praw autorskich.
Takie stwierdzenia zszokowały inwestorów, w wyniku czego kolekcja Bored Ape Yacht Club poniosła znaczne straty. Kolekcja NFT uległa -30% wskaźnikowi pod względem dziennej wielkości sprzedaży.
Kto jeszcze jest wśród oskarżonych?
Podczas gdy Yuga Labs pozywa Rydera Rippsa, ucierpieli na tym także celebryci, którzy promowali kolekcję Bored Ape Yacht Club. Inwestorzy BAYC zaczynają składać pozwy zbiorowe przeciwko celebrytom, takim jak Justin Bieber, Paris Hilton, Madonna i Steph Curry. Pozew został złożony w sądzie w Kalifornii, a pozew stwierdził, że wszystkie wyżej wymienione celebrytki naruszyły swoje działania prawa stanowe i federalne Kalifornii.
Po raz kolejny oskarżony został także menedżer talentów Guy Osiri. Wielokrotnie był oskarżany o odpowiadanie na prośby Yuga Labs i wykorzystywanie swojej sieci znajomych do zachęcania celebrytów do otwartego wyrażania poparcia dla kolekcji Bored Ape Yacht Club. W zamian podobno otrzymał nagrodę wysłaną przez MoonPay, usługę, w którą zainwestował. Yuga Labs nie kazał ludziom długo czekać na ich komentarze i zaczął obalać te aktualizacje. Podczas gdy właściciele kolekcji hype są w centrum kilku procesów sądowych, Yuga Labs znajduje czas i energię, aby wypuścić nowe zestawy NFT, w tym niedawno wydaną przepustkę do kanałów.
Twórcy kolekcji Bored Ape Yacht Club postanowili pozwać nie tylko Rydera Rippsa, który postanowił sprzedać swoje tokeny NFT jako swoje, ale także Ryana Hickmana i Thomasa Lehmana. Pozwy zostały złożone osobno, a jako powództwo wskazano oszukańcze sposoby zmuszania inwestorów kryptowalut do inwestowania ich pieniędzy w tokeny RR/BAYC. Według nich w sprawę Rydera Rippsa zamieszany jest nie tylko sam Ripps, ale także Ryan Hickman wraz z Thomasem Lehmanem. Co więcej, według nich Hickman odegrał dużą rolę w sprzedaży tokenów NFT, a nawet stał się „centralną częścią” wysiłków podejmowanych w dystrybucji tokenów.
Czym jest Bored Ape Yacht Club i jak się na nim nie wypalić?
Tym, którzy zapomnieli lub nie wiedzieli o kolekcji Bored Ape Yacht Club, przypominamy, czym ona jest. BAYC to kolekcja stworzona przez Yuga Labs. Zyskał dużą popularność w 2021 roku, kiedy świat kryptowalut osiągnął swój historyczny szczyt. Niektóre pojedyncze egzemplarze tej kolekcji sprzedawano nie tylko za dziesiątki tysięcy dolarów, ale za setki. Niepotwierdzone dowody wskazują, że bogaci kolekcjonerzy byli gotowi oddać ponad 1 000 000 dolarów ze swoich ciężko zarobionych pieniędzy tylko po to, by znaleźć się w znudzonym klubie małp.
Wokół tego zestawu NFT uformowała się cała kultura. Twórcy Bored Ape Yacht Club dali posiadaczom nie tylko możliwość bycia w statusie posiadacza jednego z tych rzadkich (lub mniej) żetonów, których jest 10 000 sztuk, ale także uzyskania dostępu do zamkniętego klubu której członkami jest wiele znanych osobistości. Dlatego czasami ludzie chcieli nie tyle być częścią kolekcjonerów, którzy posiadają „dzieło sztuki” o wartości setek tysięcy dolarów, ale raczej być w tym samym gronie z ludźmi znanymi na całym świecie.
Jednak po tym, jak główny hype na Bored Ape Yacht Club minął w 2021 roku, rok 2022 zadał cios nie tylko rynkowi kryptowalut, ale w szczególności kolekcji BAYC. Nierzadko zdarzało się, że posiadacze tokenów tracili w pewnym momencie 80%, 90% i 95%+ wartości zakupionego przedmiotu. Być może najbardziej odkrywczy taki przypadek można nazwać historią Justina Biebera. Ten ostatni kupił sobie bilet do klubu posiadaczy tokenów BAYC NFT, ale później jego pozycja straciła na wartości o 95%, a maksimum, za które byli skłonni kupić, stanowiło zaledwie 1/20 tego, co rozdał w 2021 roku.
Jaki jest powód takiej obniżki ceny? Po pierwsze, na tle kryptowalutowej zimy, Bored Ape Yacht Club mógł po prostu stracić zainteresowanie inwestorów, a co za tym idzie, wpłynęło to również na ceny. Po drugie, warto pamiętać, że wszystkie tokeny NFT są wyceniane nie w dolarach, ale w Ethereum. Rok 2021 słynie z tego, że w pewnym momencie ETH był wyceniony na ponad 4000 USD, aw 2022 osiągnął 1000 USD. W związku z tym utrata zainteresowania i obniżenie ceny samego tokena, za który sprzedawane są przedmioty NFT, stały się śmiertelną kombinacją.
W ten sposób możemy nauczyć się jednej ważnej lekcji, jeśli z jakiegoś powodu jeszcze tego nie zrobiliśmy. Takie tokeny NFT trzeba kupować w takich momentach jak teraz i sprzedawać je na haju, kiedy wszyscy próbują wejść do „klubu elit”. Dotyczy to reszty świata kryptowalut, ale w przypadku świata niezamiennych tokenów zasada ta ma jeszcze większą wagę.
Bogdan Lashchenko - menedżer treści w EgamersWorld.Bogdan pracuje w EGamersWorld od 2023 roku. Dołączając do firmy, zaczął wypełniać stronę informacjami, wiadomościami i wydarzeniami.