Remaster: dziwna era w branży gier i filmów
Bogdan LashchenkoInternet jest pełen różnych żartów na temat epoki, w którą nie weszliśmy, a w którą włamaliśmy się. Już teraz w sklepach z grami zobaczycie przeróbki hitów z minionych lat. Czy jest ku temu dobry powód, czy też wydawcy zdecydowali się zarobić jeszcze więcej na czymś, co już przyniosło dobre budżety do kieszeni twórców?
Być może warto zacząć od tego, że branża gier to biznes, a nie rozrywka dla duszy. Przede wszystkim każdy wydawca i deweloper zastanowi się nad zyskiem, jaki planuje uzyskać ze stworzenia gry, każdy chce pysznie zjeść i dobrze żyć. Dlatego przed ponownym wydaniem produktu, ocenia się wykonalność ekonomiczną, praca powinna przynieść przynajmniej pewien zysk.
Na etapie tworzenia remastera twórcy gry mają możliwość ponownego przemyślenia projektu. Spraw, aby rozgrywka była bardziej dynamiczna, szczegółowa i jaśniejsza. Zwykle dodaje nie więcej niż jedną trzecią innowacji w fazie rozwoju, która jest nawijana na istniejącą mechanikę, jeśli nie zostały one całkowicie przerobione. Wszystko to pozwala wydawcom i deweloperom zachować charakterystyczne cechy gry, którą stworzyli od początku, a gracze nie czuli się tak, jakby grali w zupełnie inną grę.
Mafia: Definitive Edition autorstwa studia Hangar 13 można uznać za remake wykonany zgodnie ze wszystkimi kanonami, który przerysował modele, poprawił grafikę gry i znacząco poprawił mechanikę gry. Remake oczywiście okazał się dość kosztowny, ale studio dokonało właściwej oceny kosztów i zysków, więc miało to sens.
Często wydawcy nie chcą podejmować dużego ryzyka przy ponownym wydaniu gry. Dlatego często sięgają po remastery, czyli łatwe w produkcji reedycje gry, które dostosowują się do współczesnych platform. Zazwyczaj proces produkcyjny obejmuje ulepszanie grafiki i tekstur, dostosowywanie do nowego sprzętu i ogólnie ulepszanie interfejsu. W większości przypadków nie dokonuje się nawet edycji i poprawek istniejących błędów.
Remaster trylogii Mass Effect mógł być kosztownym przedsięwzięciem. Po pierwsze, zajęłoby to bardzo dużo czasu, a po drugie, rozwój prawie trzech gier równolegle to kolosalna praca. W rezultacie seria otrzymała bardziej nowoczesny wygląd, stała się dostępna na wszystkich platformach, co wpłynęło na nowych odbiorców. Oczywiście firmie jak i jej członkom nie opłaca się uciekać w wysokie koszty, im taniej, a im lepiej za darmo, tym lepiej. Wolność nie jest mitem, na przykład darmowe automaty z VSO są dostępne wszędzie i dla każdego. Na stronie dowiesz się nie tylko, jak dobrze się bawić za darmo, ale także dowiesz się, jak otrzymać bonusy powitalne i bez depozytu, a także poznasz najlepsze trendy na rynku.
- Pobierz Minecraft w wersji 1.21 i 1.21.0: obserwuj burzę piaskową na pustyni, szukaj oazy, karm mieszkańców dżungli bananami i wiele więcej! (69856)
- Eksperci powiedzieli, kto stał się głównym przegranym w CS:GO pod koniec nadchodzącego sezonu (2196)
- Najlepsze gry wideo z hazardem (4370)
- Poza hazardem: Ewolucja regulacji dotyczących skrzynek z łupami w 2023 r. (1074)
Na całym rynku gier wideo w ostatnim czasie obserwuje się tendencję do przykuwania uwagi gracza ilością i jakością informacji w samej grze. Okazuje się, że wydawcy i deweloperzy uważają, że bardziej opłaca się wypuszczać jedną grę co dwa lata niż nitować gry co miesiąc. W związku z tym można zaobserwować takie gry-usługi, które opierają się na zakupie dodatków w samej grze, co przynosi producentom pożądany zysk.
Wielu producentów zbliża się do koncepcji marketingowej „błękitnego oceanu”, czyli nienaruszonego segmentu rynku lub nienaruszonego wariantu produktu. Dlatego ten, kto pierwszy wprowadza na rynek nowy produkt, jest często jedynym graczem. Nie ma więc konkurencji, przynajmniej przez jakiś czas po wprowadzeniu produktu na rynek. Podobna sytuacja miała miejsce z Apple w 2007 roku, kiedy Steve Jobs pokazał światu pierwszy tego typu smartfon.
Widzowie kilkanaście lat temu, a teraz to zupełnie inni ludzie o różnych zainteresowaniach. Jednak ci, którzy grali 10 lat temu, najprawdopodobniej nadal grają teraz, a oto jak dotknąć nową generację starymi grami. Nowe pokolenie wie o starych grach tylko ze słyszenia lub z magazynów, ale nie rozumie, skąd bierze się tyle szumu.
Teraz wydawcy i programiści mają niepowtarzalną szansę na sprzedaż starych emocji, przekonując nowej publiczności, że „kiedyś ta gra była topowa, ale uczyniliśmy ją jeszcze lepszą”. Remastery i przeróbki dają starszym graczom szansę ponownego przeżycia emocji, których doświadczyli podczas pierwszego przejścia. Takie podejście oczywiście nie ma porównania z wydaniem pierwszego iPhone'a, ale ponowne wydania nadal cieszą się ogromnym popytem.
Oczywiście konkurencja jest obecna, ale w zniekształconym sensie. Główny etap rywalizacji przyszedł wraz z pierwszą edycją gry, kiedy nacisk położono na innowacyjność i pieniądze konsumentów na bardzo szybkim rynku. Pierwszy Crysis wydawał się czymś nadprzyrodzonym, chociaż firma starała się tylko zarobić na życie. Następnie pokazali najpiękniejszą (w tamtym czasie) pierwszoosobową strzelankę z realizmem poza skalą. Teraz cała trylogia Crysis Remastered nie oferuje nic nowego poza emocjami, których mogłeś doświadczyć 15 lat temu.
Oprócz aspektu finansowego wydawcy grają na naszej nostalgii. Dlatego prawie wszystkie wydane remastery i remaki to przeboje minionych lat, które wymarły na całym świecie. A może poprawić swoją reputację w oczach graczy, jeśli studio nie wydało ostatnio niczego godnego uwagi gracza.
Bogdan Lashchenko - menedżer treści w EgamersWorld.Bogdan pracuje w EGamersWorld od 2023 roku. Dołączając do firmy, zaczął wypełniać stronę informacjami, wiadomościami i wydarzeniami.