Wzloty i upadki NFT- kolekcji Trump Digital Trading Cards
Bogdan LashchenkoMotywy byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych
W świecie zasobów cyfrowych, delikatnie mówiąc, niezbyt często zdarza się, aby były prezydent kraju pojawiał się jako główny bohater jakiejś kolekcji niezamiennych tokenów. Donald Trump stał się być może pionierem w tym zakresie.
Człowiek, który lata wcześniej przekonywał, że branża kryptowalut to wątpliwy biznes, w który nigdy by się nie zaangażował, stał się twarzą kolekcji Trump Digital Trading Cards. Czemu?
Odpowiedź najprawdopodobniej jest taka, że pomoże mu to nie tylko podnieść media, ale także zarobić dobre pieniądze. W rzeczywistości Trump nie stworzył tokenów NFT, ale po prostu zezwolił na wykorzystanie wizerunku i nazwy do tworzenia kart, z których odpowiednio miał procent.
Co do udziału, jaki posiadał w tym projekcie, nie ma informacji, ale wiemy na pewno, że mógłby w ten sposób zarobić dodatkowe pieniądze na kampanię wyborczą do kolejnego głosowania na stanowisko prezydenta USA. Kolekcja została opracowana przez NFT INT. Poinformowali, że wpływy nie mogły trafić na fundusz kampanii Trumpa, czego nie można powiedzieć o pieniądzach, które osobiście zarobił.
Sam Donald Trump powiedział, że celem uruchomienia kolekcji NFT było po prostu urozmaicenie świata sztuki i dodanie mu odrobiny „słodkości”. Zestaw tokenów NFT był wielokrotnie krytykowany i wyśmiewany, w tym w Saturday Night Live, ale taka uwaga przyciągała coraz więcej osób, co przyniosło dobrą sprzedaż i pomogło tokenom rosnąć w wartości i liczbie transakcji.
Cechy kolekcji NFT
Kolekcja składa się z 45 000 tokenów NFT z wizerunkami byłego prezydenta, wykonanymi w różnych stylach cosplayu, na których można znaleźć astronautę Trumpa, kowboja Trumpa i inne tego typu dziwactwa.
Kwota różni się od tego, co zwykle oferują inni niewymienialni twórcy tokenów. Znacznie częściej spotykane są zestawy składające się z 5555, 10 000 i 20 000 żetonów, rzadziej - 1000. Jednak NFT INT dawało z siebie wszystko i wyprodukowało aż 45 000 niewymiennych przedmiotów.
Dystrybucja niezamiennych tokenów została przeprowadzona w sieci Polygon, która z kolei jest łańcuchem bocznym Ethereum. Zakup takich tokenów dawał użytkownikom możliwość wzięcia udziału w loterii, w której mogli wygrać kolację z byłym prezydentem USA lub możliwość spotkania się z nim w jego willi.
Twórcom projektu udało się sprzedać ponad 44 000 niezamiennych tokenów w mniej niż jeden dzień. To przyniosło im ponad 4 000 000 dolarów początkowej sprzedaży. Pozostałych 1000 deweloperów zatrzymało dla siebie. Po tym, jak ludzie wybili NFT i zaczęli sprzedawać je na OpenSea, twórcy przedmiotów niezamiennych zarobili kolejne 10 000 000 dolarów prowizji ze sprzedaży dzięki temu, że mają 10% z każdej zrealizowanej transakcji.
Jednak po tym, jak ludzie zbyt długo rozmawiali o tych monetach i zarobili dużo pieniędzy, szum wokół kolekcji NFT w końcu opadł. Za kupującymi zauważono apatię, a Crypto Twitter, który zajmował się sprzedażą Trump Digital Trading Cards, przeszedł na inną monetę i również stracił zainteresowanie.
Powstanie i upadek kolekcji
Oficjalne karty kolekcjonerskie Donalda Trumpa pojawiły się niecały miesiąc temu, jednak podczas gdy wokół kolekcji było sporo szumu, popularność kolekcji już zaczęła spadać i tracić coraz więcej osób zainteresowanych kupnem przedmiotów.
Eksperci serwisu CryptoSlam stwierdzili, że 2 dni temu wolumen obrotu na rynku wtórnym kolekcji Trump Digital Trading Cards osiągnął nowe dzienne minimum. Entuzjaści tego zestawu tokenów handlowali za jedyne ~21 000 $ w ciągu 24 godzin. W 2023 roku największy jednodniowy obrót tokenami NFT to prawie 33 000 $. Ten tom został nagrany 5 stycznia.
Słabe dane, które zostały pokazane 8 grudnia, pokazują spadek dziennego wolumenu o prawie 99% w porównaniu do 17 grudnia, kiedy to zainteresowanie tokenami Trump Digital Trading Cards osiągnęło szczyt. Następnie handlowcy z całego świata uczestniczyli w handlu wizerunkami Donalda Trumpa i przekroczyli granicę 3 500 000 USD w transakcjach. W rekordowym dniu ponad 2000 unikalnych kupujących wymieniło karty.
Dzień wcześniej łączny wolumen obrotu, choć nie tak ogromny jak 17 grudnia, był jednak dzień przed pobiciem rekordu ponad 3300 unikalnych użytkowników wymieniło karty.
Teraz dzienna sprzedaż spadła średnio o 98% w porównaniu z tym, co widzieliśmy 17 grudnia. W niedzielę odnotowano znikome liczby. Tylko 28 unikalnych kupujących z całego świata handlowało kartami. 8 stycznia zarejestrowano 98 transakcji.
Ten sam trend spadkowy wykazały nie tylko wolumeny i liczba osób handlujących, ale także ceny samych tokenów. Jeśli w szczytowym okresie popularności minimalna cena najtańszego NFT wynosiła 0,84 Ethereum (~995 USD), to dziś cena spadła do 0,159 ETH (~211 USD).
Mimo to aktywa nie można również nazwać nieopłacalnym, ponieważ początkowo wszystkie tokeny zostały wybite za 99 USD, czyli 2 razy mniej niż obecna cena minimalna. Jeśli jednak ludzie zaczną wykazywać zainteresowanie tą kolekcją po osiągnięciu szczytu zainteresowania, mogą stracić pieniądze.
Taki los spotyka wiele kolekcji
Warto zauważyć, że większość NFT działa w ten sposób i wykazuje szczytową sprzedaż w krótkim okresie po uruchomieniu. Później, podobnie jak w przypadku kolekcji Trumpa, zainteresowanie spada, a ceny gwałtownie spadają.
Znacznie rzadziej spotykane są przypadki, gdy zbiór niezamiennych tokenów długo cieszy się zainteresowaniem i rozwija. Takimi rzadkimi przypadkami są rzeczywiście legendarne Bored Ape Yacht Club i Crypto Punks.
Jednak nawet przy tych kolekcjach rok 2022 był trudny. Wielu inwestorów, którzy zainwestowali w BAYC, straciło dużo pieniędzy z powodu wypłaty Ethereum i deprecjacji monet. W tej chwili koszt Ethereum wynosi 1325 USD.
Bogdan Lashchenko - menedżer treści w EgamersWorld.Bogdan pracuje w EGamersWorld od 2023 roku. Dołączając do firmy, zaczął wypełniać stronę informacjami, wiadomościami i wydarzeniami.