Valorant uderza jako pierwszy - jak wyglądał rok 2020 dla najmłodszej dyscypliny e-sportu
Yuriy SheremetOczywiście rok 2020 nie jest najlepszym rokiem w historii. Wszechobecna pandemia COVID-19 wyrywa nam nerwy od prawie roku, wywracając zwykłe fundamenty do góry nogami. Większość branż upada, niektóre są na skraju zniszczenia (tak, filmy i rejsy, mówimy o tobie). Samoizolacja, śmiertelna infekcja i niezbyt wiele do świętowania. Szczerze mówiąc, czasy nie są zbyt łatwe.
Ale jak wiemy, trudne czasy rodzą silne osobowości. Jak można się domyślić z tytułu materiału, Valorant stał się taką osobą. A może nie?
Od statku do piłki - jak Valorant wysadził Twitcha przed wydaniem
Pierwsze wzmianki o nienazwanym wówczas projekcie Riot Games pojawiły się w październiku 2019 roku. Podczas obchodów urodzin Riot pokazał nam dosłownie kilka sekund rozgrywki. To oczywiście wywołało zamieszanie, ale nie było poważnej furii. Ale już w marcu 2020 roku czekało na nas tsunami.
Po ogłoszeniu gry 1 marca 2020 roku, w kwietniu Riot uruchomił zamknięty beta test Valorant, który spowodował tsunami. Jako pierwsi otrzymali zaproszenia media, znani streamerzy i twórcy treści. Ale zwykli śmiertelnicy mogli również dostać się za zamknięte drzwi Valorant. Możesz zdobyć klucz za pośrednictwem programu Twitch-Drops, po prostu łącząc swoje konto Riot Games i konto Twitch. Ten system dystrybucji przyniósł owoce.
W pierwszym miesiącu zamkniętej bety Valorant podarł wszystkie listy przebojów i zgromadził 345 milionów godzin oglądania na Twitchu. Chęć wypróbowania zupełnie nowego stworzenia Riot wśród użytkowników była przytłaczająca. W maju sytuacja się nie zmieniła, chociaż liczby stały się znacznie skromniejsze.
Długo oczekiwane uwolnienie i powolne zapomnienie
Wyścig o klucze do beta testów zakończył się w maju 2020 roku. Riot Games, 28 maja 2020, ogłosiło wyłączenie serwerów Valorant w celu ostatecznych przygotowań. Oficjalne wydanie miało miejsce 2 czerwca. Jednak wydanie nie wywołało tak dużego szumu, jak w przypadku testów beta. Tak, w pierwszych miesiącach Valorant znajdował się w trzech najpopularniejszych grach na PC, za Rainbow Six Siege i jego starszym bratem, League of Legends. Jesienią strzelanka FPS zaczęła spadać.
Komponent e-sportowy
Mówiąc o Valorant jako elemencie e-sportowym, należy spojrzeć na firmę, która stworzyła grę. I to jest Riot Games, które w zasadzie stawia wszystkie punkty powyżej i.
Valorant powstał początkowo w nawiązaniu do cybersportu. Świadczy o tym klasyczny podział Riot na dużą liczbę regionów oraz system turniejowy, o którym opowiemy poniżej oraz sama koncepcja Valorant. W pierwszym roku utrzymywania gry trudno podsumować konkretne wyniki, ponieważ Riot „obmacuje” ziemię i szuka najlepszej opcji wykorzystania potencjału konkurencyjnego Valorant.
Turnieje, turnieje, turnieje
Od czasu uruchomienia oficjalnych serwerów Valorant w czerwcu 2020 roku na całym świecie rozegrano mnóstwo turniejów. W niespełna rok udało im się rozegrać aż 102 turnieje. I to nie bierze pod uwagę mistrzostw kwalifikacyjnych.
Ta liczba wydarzeń mówi jedno - Valorant jest popularny wśród graczy w różnych regionach. To po raz kolejny potwierdza chęć Riot do rozwijania e-sportu zarówno w dużych regionach, takich jak Ameryka Północna, Azja i Europa, a także w Afryce Północnej, na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Łacińskiej, które są dość egzotyczne dla tradycyjnych dyscyplin.
First Strike - roszczenie na przyszłość
Kontynuując nasz blok myśli na temat formatu zawodów e-sportowych dla Valorant, możemy spojrzeć wstecz na niedawno zakończone First Strike. W rzeczywistości turniej stał się swoistą próbą przed zbliżającymi się dużymi konkursami. Ponownie widzimy klasyczne podejście Riot: rozległy podział na regiony, unikalny system trzymania dla każdego z nich i oddzielenie puli nagród pod względem wielkości od regionu.
Podobny schemat działa w League of Legends, ale tam w pełni rozwinął się w ogromne ligi franczyzowe, które w rzeczywistości są praktycznie niezależne od samych Riot. Czy to zadziała również w Valorant? Odpowiedź na to pytanie dowiemy się w najbliższych latach.
Podsumowując
Valorant jest za młody, by wyciągać zdecydowane wnioski. Z jednej strony jest to bardzo popularna dyscyplina w regionach takich jak Ameryka Północna, gdzie znane organizacje, takie jak TSM, Cloud9 i FaZe, zdobyły już listy, az drugiej strony jest to absolutnie mijająca dyscyplina dla regionów takich jak WNP i Chiny. Gra wydaje się być wyjątkowa, ale póki co ginie na tle mastodontów takich jak CSGO, Overwatch czy Rainbow Six Siege.
Dobra wiadomość jest taka, że mimo tak trudnego okresu na wydanie gry (witaj, Cyberpunk 2077) Riot Games, tak płynnie, jak to możliwe, przeprowadziło dla siebie uruchomienie zupełnie nowej gry, niezwiązanej z Ligą. Cieszę się też, że taka firma nie będzie pluć na swój produkt iw każdy możliwy sposób przyczyni się do jego rozwoju i metamorfozy w naprawdę wartościową dyscyplinę e-sportową.
Wreszcie, aby zrozumieć, co zrobiło Riot, pamiętaj tylko, ile przyzwoitych gier e-sportowych otrzymaliśmy w ostatnich latach? Więc nie pamiętam.
Yuriy Sheremet - ekspert w dziedzinie gier mobilnych i e-sportu wśród strzelanek i gier MOBA.
W EGamersWorld Yuriy, podobnie jak w 2020 roku, kiedy dołączył do portalu, pracuje z treściami, aczkolwiek z dostosowaniem do swojego obszaru odpowiedzialności.