
markeloff: "Na pewno Gambit może cię zaskoczyć"
Po tym, jak zakończyłeś swój udział w The ELEAGUE Major, przez sześć miesięcy prawie nigdzie nie było cię na dużych turniejach, z wyjątkiem Adrenalyne Cyber League. Dlaczego? Co robiłeś przez cały ten czas?
Tutaj wszystko jest proste. Graliśmy cały czas, poza jednym tygodniem w majowe wakacje, więc cały czas trenowaliśmy. Nie przeszliśmy przez większość etapów kwalifikacyjnych, przegraliśmy kwalifikacje, a zatem nie przeszliśmy do sieci LAN. Dlatego nie widywano nas na dużych turniejach. W tym czasie ESL Premier League jeszcze się nie rozpoczęła, też w nią nie graliśmy, dopiero niedawno zaczęliśmy grać. Nie byliśmy widoczni z jednego prostego powodu: przegraliśmy mistrzostwa kwalifikacyjne, przez co nie graliśmy w dużych turniejach.
Jak przygotowywałeś się do głównego wydarzenia?
Do turnieju przygotowywaliśmy się w przybliżeniu w trybie standardowym. Codziennie spotykaliśmy się o 14 lub 15 i graliśmy codziennie do 22 lub 23. Poświęciliśmy dwie, trzy godziny na analizę taktyki, tę część możemy nazwać teorią. A potem byliśmy już zaangażowani w praktykę. Więc prawdopodobnie trenowaliśmy przez dwa miesiące. Mieliśmy cel - to jest przygotowanie do tego turnieju, a naszym głównym celem - zajęcie jak najwyższego miejsca, ale niestety skończyliśmy w fazie grupowej.
Mnie, podobnie jak wielu, prawdopodobnie interesują szczegóły dotyczące twojej markowej dystrybucji na miraż. Jak do tego doszedłeś? Jak długo trenowałeś wyrzucanie?
Nie trenowaliśmy jej długo, właściwie nie jest to trudne. Nawiasem mówiąc, nazywamy to „Legendarnym”. Znalazłem ją zupełnie przypadkowo. Mieliśmy trzy godziny teorii, rzuciliśmy dymem, pobiegliśmy po mapie i wtedy pojawiło się pytanie: "Czy można rzucić młotkiem na iskrę z głowy?" Potem zaczęli wybierać mołotowa, a na koniec okazało się, że można tu dać młoty, a potem młoty, a tak naprawdę z powodu tych młotów narodziło się rozproszenie.
Dlaczego inne zespoły nie mogą tego zrobić?
To rozproszenie, z grubsza mówiąc, działa raz, dopóki jego przeciwnik nie zobaczył i nie zrobił czegoś przeciwko niej. Myślę, że następnym razem, jeśli to zrobimy, będzie to niespodzianka, aby zaskoczyć przeciwnika. Albo będziemy udawać na tej samej rozkładówce. Ponieważ jest to dość proste i możesz podnieść do niego klucz i zrobić coś, jakąś kontr-taktykę. Dlatego myślę, że wiele drużyn po prostu nie chce tego robić i mają inne rundy na A. Oznacza to, że nie jest konieczne robienie takiego spreadu.
Przegrałeś z Fnatic i Na'Vi, Fnatic nie był żadnym faworytem, ale wygrałeś FaZe, który był jednym z trzech najlepszych faworytów. Jak to się stało?
Z Fnatic powinniśmy byli wygrać, przegraliśmy to dla siebie. Z Na'Vi nie było zbyt wielu okazji, chociaż znowu przegraliśmy rundy tylko z powodu naszych błędów, a nie z powodu ich dobrych działań. Teoretycznie moglibyśmy wygrać oba te mecze, gdyby nie głupie kluczowe rundy, z których zrezygnowaliśmy. Potem FaZe poszedł. Tam przede wszystkim myślę, że dla wielu zadziałało to, że nie mamy nic do stracenia, wiedzieliśmy, że to mocna drużyna i chyba nie było tak mocnych emocji jak w poprzednich dwóch meczach. Jest albo wszystko albo nic, nie ma czasu na pewne niepewne działania i tak dalej, myślę, że to też pomogło, że zaczęliśmy i zakończyliśmy dość pewnym startem. Dodatkowo wygraliśmy weto od zespołu FaZe, wprawiliśmy ich w poważne otępienie już na pierwszym etapie zakazów, ponieważ zakazaliśmy bruku. Po meczu Karrigan opowiedział o tym, że jest w 100% pewien, że zagramy z nimi w bruku i jako pierwsi go skreśliliśmy. Miał oczy 5 kopiejek i nie rozumiał, co się dzieje. W rezultacie doprowadziliśmy ich do miraża, karty, którą każdy boi się z nimi grać, która w teorii jest najsilniejsza, więc w ogóle nie rozumiał, co się dzieje i pomyślał: „Jak to? Czy generalnie zwariowali, czy nie? ” Potem, zaczynając od pistoletów, od pierwszej rozegranej eko rundy, wszystko od razu poszło dobrze, od razu poczułem siłę, ale chłopaki prawdopodobnie byli zagubieni i zniechęceni, gdy właśnie zaczęliśmy do nich strzelać.
Czy po zwycięskim meczu z FaZe zyskałeś więcej morale lub pewności siebie?
Zdecydowanie. Tak, oczywiście po zagraniu 0-2 jest pewna presja, depresja. brak wiary w swoje umiejętności, a po takim zwycięstwie nad drużyną Top-2 (według HLTV.org) naprawdę dodało siły, ale to wciąż było za mało.
Wygrałeś również następny mecz z PENTĄ, ale nie w ostatnim meczu z Immortals. Co Ci nie wystarczyło, aby wygrać?
Nie warto dużo mówić o meczu z PENTĄ. Dopiero późno włączyliśmy, byliśmy zdenerwowani grając do ataku, nie jest jasne dlaczego. Generalnie zagraliśmy źle, dobrze, że wygraliśmy rundę, gdy wayLander zdobył asa, dając tym samym pewność sobie i drużynie na pierwszym miejscu i wygrał mecz.
Nie wiem nawet z Immortals. Czynników przegrywających było wiele. Jednym z głównych jest oczywiście zmęczenie, bo 13 godzin różnicy między pierwszą a drugą grą to spora. Pierwszy mecz zagraliśmy o 11:00, a drugi o 12 w nocy. Chociaż mieliśmy czas spać, to wciąż było długo. Poza tym przez to zmęczenie wydawało się, że chcą wygrać więcej, więcej smutku mieli za każde fragowanie, każdą rundę, i jakoś, nawet jeśli się rundowaliśmy, to nie było tak emocjonalne. Powiedzieliśmy „fajnie” i graliśmy dalej.
Napisałeś na swoim koncie na Twitterze, że najprawdopodobniej przejdziesz do roli AWP. Czy to jak za starych dobrych czasów?
Cóż, nie tak jak za starych dobrych czasów. Chodziło mi o to, że coraz częściej brałbym drugie AWP, tak jak robią to inne zespoły, to samo SK, G2 i tak dalej. Dotyczy to zarówno ataku, jak i obrony. Tyle, że już chciałem się przygotować do tego turnieju, ale mieliśmy trochę inne przygotowanie. Wręcz przeciwnie: gra była ćwiczona w AWP, która przeniosła się do A, potem do B, potem do środka, potem gdzie indziej, więc myślę, że przy kolejnym turnieju B1ad3 przekonuje B1ad3 do jednego AWP na A, jednego AWP na B itp.
Czy będziesz mieć nowy system? Będzie więcej niż jeden AWP, ale czy będziesz drugim snajperem?
Tak. Przynajmniej spróbuję to wdrożyć.
Co myślisz o nowym mapveto?
To naprawdę bardzo interesujące. Bardzo dobrze poradzi sobie na etapie grupowym, podobało mi się.
Odnośnie meczu z BIG. Zrobili plusk, co myślisz o BIG używając tego błędu? Czy to prawda, czy nie?
Jest to w 100% poprawne, jeśli jest częścią gry i nie jest zabronione przez grę. Nawet sami programiści Valve powiedzieli, że nie będziemy tego zabronić, ponieważ trzeba to zmienić w samej grze. Dlatego są świetne. Chodzi o to, że gdyby w ogóle każdy mógł to zrobić, ale jest to bardzo trudne. Jestem tego pewien. Electronic mówi, że generalnie jakoś mają pewne wiązania i że jest to prawie niemożliwe do zrobienia zwykłym skokiem. Chłopaki przygotowali się, znaleźli punkty, w których mogliby to wszystko zrobić, sprawdzili, to ogromna robota i stworzyli do tego grę, są świetni. Teraz zbanowali to, a chłopaki nadal mogą, dotarli do playoffów i walczyli prawie o czołową czwórkę. Oczywiście mieli prawie pecha, ale najwyraźniej nie z powodu skoku.
Jak myślisz, kto dotrze do wielkiego finału?
Oczywistymi faworytami są oczywiście Astralis. Ale Gambit jestem pewien, że potrafią zaskoczyć. A na dole wspornika, ogólnie rzecz biorąc, Virtus.pro. Myślę, że Virtus.pro, dzięki wsparciu hali, ze względu na moralność, bardzo łatwo dojdzie do finału i możemy zobaczyć powtórkę poprzedniego finału Major - Astralis - Virtus.pro. Nie wykluczam też Gambit i Immortals, wszystko jest możliwe.
Jakie są Twoje następne cele?
Teraz po przyjeździe zapewne rozegramy kilka meczów do Premier League, wtedy usłyszałem, że zaczną się eliminacje do trzeciego sezonu ELEAGUE. Potem zaczynając od ostatnich dni sierpnia i chyba 2-2,5 tygodnia będzie odpoczynek, że tak powiem, cała społeczność WNP oficjalnie ma wakacje, bo mistrzostw tak naprawdę nie będzie i może pojadę do The International, żeby obejrzeć i dopingować.





