Jak wyglądały główne lata kwalifikacyjne - podsumowanie kwalifikacji do The International 10
Yuriy SheremetMiędzynarodowa dziesiątka miała być głównym wydarzeniem e-sportowego lata, ale Puchar Świata został przeniesiony ze Sztokholmu do Bukaresztu. Wielka Dota będzie musiała poczekać do października tego roku, a żeby było fajniej, sugerujemy przypomnieć sobie zamknięte kwalifikacje dla tego właśnie TI. Mimo to okazały się zaskakująco fajne.
Ale w beczce miodu było miejsce na muchę w maści. Rozmawiamy o tym, jak przebiegły główne lata kwalifikacyjne, co nas cieszyło, a co denerwowało.
Smutna rocznica
Zamknięte kwalifikacje do The International 10 zakończyły się jako ostatnie, ale chcę zacząć od nich. Region europejski dał nam morze emocji i uczuć, ale jest takie, które przyćmiewa resztę. Smutek.
Po raz pierwszy od 2011 roku The International nie weźmie udziału w KuroKy. Można mieć różne nastawienie do Kuro, ale myślę, że nikt nie zaprzeczy temu, że bez niego TI poczuje się trochę „inna”. KuroKy był bastionem stabilności w The International, ale ten sezon DPC zastąpił metodologię i stabilność w Europie. KuroKy nie wytrzymał, ale zrobili. Są OG.
Znowu zapalają się światła OG
Gorzej niż nieobecność KuroKy'ego i firmy na The International może być tylko nieobecność obecnych i niepełnoetatowych mistrzów OG na jubileuszowym turnieju. Zdarzyło się mniejsze zło i OG pojechał na rocznicowe TI.
I zrobili to po swojemu. Nieskrępowany, zarozumiały i zbyt pewny siebie.
Po strasznym sezonie, wielu zmianach w składzie, odejściu „apostoły” Any, OG wciąż zdołał rozpalić ten sam „ogień”, który płonął w sobie podczas The International 18 i 19. I jeśli spodziewałem się tego od kręgosłupa OG, to tutaj SumaiL był bardzo miłą niespodzianką.
Ogłoszony przez samych OG królem SumaiL, głodny zwycięstw, szybko „dołączył” do OG i miał lwią część wkładu w zwycięstwo w zamkniętych eliminacjach. Być może uda mu się zająć piedestał Any, przed którym wielu graczy było zachwyconych.
Silne regiony lub poważna wada sezonu
Zamknięte eliminacje między innymi do The International 2021 okazały się zaskakująco bliskie. We wszystkich regionach, choć byli główni wnioskodawcy, którzy w rezultacie otrzymali zezwolenie, nie wszyscy otrzymali je za darmo.
Tylko jeden finał w Ameryce Północnej zakończył się wynikiem 3:0. To raczej wyjątek od trendu, ponieważ w regionie istnieje ogromna różnica w poziomie gry, nawet w najwyższej lidze.
W Ameryce Południowej i Chinach finały zakończyły się wynikiem 3:1. W obu przypadkach dostaliśmy ulubioną porażkę na pierwszej mapie i powrót na kolejnej 3.
W WNP, Azji Południowo-Wschodniej i Europie wszystko zakończyło się pełnoprawnym Bo5, czego można by się spodziewać po wydarzeniu tak ważnym, jak kwalifikacje do The International. Ale czy to brzmi tak świetnie?
Bliskie finały i równe konfrontacje podczas kwalifikacji, czy to oznaka konkurencyjności czy jej braku? Odpowiedź na to pytanie otrzymamy dopiero w październiku, a już teraz można stwierdzić, że obecny system DPC jest sprawą bardzo kontrowersyjną.
Kwalifikacje zamknięte jako zwieńczenie systemu DPC
Niezadowolenie z systemu DPC trwało cały rok i podczas 3 miesięcy oczekiwania na TI niejednokrotnie usłyszysz o wadach nowego systemu Valve od ludzi mediów społeczności Dota i przeczytasz więcej niż jeden materiał w zasobach informacyjnych. I ten materiał nie jest wyjątkiem.
Ten system zachęca do istnienia tego podziału w regionach. Ten system zabija międzynarodową konkurencję. Ten system sprawia, że mistrzostwa pośrednie są zbędne. Ten system rozbija infrastrukturę turniejową w dyscyplinie.
Zagłębiając się w to bardziej, najprawdopodobniej znajdziesz jego inne wady. Jest jeszcze dużo czasu, zanim TI zacznie słuchać pomysłów postaci e-sportowych i opracować bardziej logiczny system.
Być może wtedy nie dojdzie do sytuacji, w której 2 drużyny z drugiej ligi wejdą do TOP-3 WNP, grając przez rok, licząc na szczęście w eliminacjach. Być może wtedy dojdziemy do sytuacji, w której finaliści TI19 będą zmuszeni grać od razu w finale niższej drabinki kwalifikacji europejskich.
Aby uniknąć tego wszystkiego, wystarczy dobrze działać przez cały rok. Problem w tym, że drużyny z drugiej ligi mają na to tylko pół roku, bo najpierw trzeba dostać się do elitarnej ligi, a potem tam udowodnić swoje kompetencje. Nigma, zajmująca TOP 5-6 w drugiej (z zaledwie dwóch) głównych specjalizacjach sezonu, przelatuje obok TI, ponieważ warunkowe wybrzeże bestii, które ominęło pierwszy major i wystartowało na początku drugiego, dostało należne miejsce do ich występów w niezbyt silnym regionie. Czy Nigma nie była wystarczająco dobra w sezonie 2? Czy TNC nie było wystarczająco dobre w sezonie 2?
Wydaje się, że były, ale faktem jest, że system jest zbudowany w taki sposób, że łatwiej jest rozgrywać kwalifikacje regionalne dla Majora niż grać w samym Majorze. I to jest smutne.
Kwalifikacje do The International miały być preludium do głównego wydarzenia roku, ale co się ostatecznie wydarzyło?
Gdyby wszystko poszło zgodnie z pierwotnym pomysłem Valve, a Szwecja pozwoliła na organizację wielkiego wydarzenia e-sportowego, za miesiąc otrzymalibyśmy The International i przyjrzeliśmy się drużynom, które przeszły piekło kwalifikacji w akcji. Mamy jednak ogromną lukę 3 miesięcy i nie jest jasne, co wydarzy się w tym okresie.
Czy Valve pozwoli na zmiany w składzie przed The International? Czy będzie duża łata? Co powinny zrobić zespoły spoza systemu DPC? I ogólnie, czy format pór roku pozostanie taki sam?
Po zakończeniu kwalifikacji otrzymaliśmy masę pytań, na które odpowiedzieć może tylko Valve. Dużo pracy czeka na „zawory” w najbliższej przyszłości. Mimo to 3 miesiące to ogromny okres, który może wiele zmienić.
Oczywiście większość drużyn, które przegrają kwalifikacje, doznają zmian. Wielu z nich może całkowicie opuścić Dotę, podczas gdy inni będą musieli poczekać na zakończenie The International, po czym fala przetasowań ponownie obejmie tę dyscyplinę.
Pozostaje nam wcielić się w rolę obserwatorów i czekać na decyzje Valve. Nie jesteśmy obcy.
Yuriy Sheremet - ekspert w dziedzinie gier mobilnych i e-sportu wśród strzelanek i gier MOBA.
W EGamersWorld Yuriy, podobnie jak w 2020 roku, kiedy dołączył do portalu, pracuje z treściami, aczkolwiek z dostosowaniem do swojego obszaru odpowiedzialności.