VALORANT Champions Tour (VCT) jest szczytem sceny zawodów VALORANT. Riot Games odsłoniło swój główny tor rozgrywek pod koniec 2020 roku i w ciągu kilku miesięcy zorganizowało już pierwsze mistrzostwa.
Dziś seria jest bezpośrednim odpowiednikiem ekosystemu zbudowanego w innej dyscyplinie od Riot Games, League of Legends. O ile jednak w popularnej MOBA funkcjonuje system franczyzowy z zamkniętym członkostwem, o tyle w VALORANT deweloperom udało się zbudować unikalny program partnerski, otwarty dla drużyn z niższych poziomów.
Nas jednak interesuje również historia VALORANT Champions Tour, to co przeszedł i gdzie jest dzisiaj.
Jak powstała seria VALORANT Champions Tour
Początkowo seria VCT składała się z wielu regionalnych imprez odbywających się nie tylko w zintegrowanych regionach, ale także w poszczególnych krajach. Przykładowo, podział ten był typowy dla Azji Południowo-Wschodniej i Azji jako całości, z wydarzeniami w Singapurze, Japonii, Korei Południowej i wielu innych subregionach.
Jednak w dalszej części organizatorzy zaczęli łączyć format, by zbudować jednolity ekosystem, w którym najsilniejsi reprezentanci swoich krajów mogliby dostać możliwość gry przeciwko najlepszym zespołom z innych regionów. W ten sposób powstały turnieje Masters, które już w swojej pierwszej iteracji były bezprecedensowym sukcesem.
Później turnieje Masters zaczęły łączyć kilka krajów w jeden ekosystem, by zakończyć się pierwszym w historii VALORANT turniejem LAN-owym - Masters w Reykjaviku.
Podczas pierwszego pełnego sezonu organizatorzy zmagali się ze znalezieniem jednego formatu, który pasowałby do wszystkich regionów jednocześnie. W tym samym czasie Riot Games nadal wspierało i zwiększało wysiłki w zabezpieczeniu turniejów LAN-owych. Szczególnie pod koniec 2021 roku zorganizowali Berlin Masters, a sezon zakończyli w tej samej lokalizacji, ale już pod egidą VALORANT Champions.
W ten sposób organizatorzy stworzyli unikalny format obwodu w pierwszym sezonie, który będzie nadal dostosowywany do realiów VALORANT w przyszłości. Ogólna istota pozostaje jednak niezmieniona, ponieważ seria będzie głównym elementem rozwoju całej dyscypliny.
Drugi pełny sezon VALORANT Champions Tour
W drugim roku istnienia serii VCT organizatorzy podjęli próbę znacznego ograniczenia liczby mistrzostw, aby zwiększyć priorytet nadawany poszczególnym imprezom. W rezultacie byli w stanie skupić się na rozwoju poszczególnych regionów i połączyć kilka krajów w jeden klaster.
W ten sposób ogólna struktura VALORANT Champions Tour coraz bardziej przypominała splity/sezony wprowadzone w League of Legends. Po każdym splicie odbywały się turnieje LAN Masters, a przez cały sezon drużyny zdobywały punkty rankingowe, aby awansować bezpośrednio do VALORANT Champions.
Sezon składał się z dwóch splitów, po których odbywały się imprezy Last Chance Qualifier. Punktem kulminacyjnym było huczne VALORANT Champions 2022 w Stambule, podczas którego ujawniono kolejne zmiany w serii.
Odświeżony system VCT - krok w stronę League of Legends
Na początku 2023 roku oficjalnie zaprezentowano nowy system VALORANT Champions Tour. Ekosystem coraz bardziej upodabniał się do regionalnych franczyz League of Legends, z tą różnicą, że w VALORANT "partnerzy" nie płacili wpisowego i byli wybierani przez organizatorów turnieju według ścisłych kryteriów.
W efekcie Riot Games udało się stworzyć trzy regiony, z których każdy wchłonął kilka lig subregionalnych:
- Europa (CIS + Europa Zachodnia).
- Ameryka (Ameryka Północna, Brazylia + Ameryka Łacińska).
- Azja (Azja Południowo-Wschodnia, Japonia, Korea Południowa + Oceania).
Patrząc w przyszłość, liga chińska nie jest odległa i powinna funkcjonować równolegle z trzema dywizjami partnerskimi. Ponieważ VALORANT przygotowuje się do oficjalnego wejścia do Chin, a lokalne drużyny są coraz częściej zapraszane na turnieje LAN-owe, organizatorzy zwiększą reprezentację w serii VCT począwszy od przyszłego sezonu.
Z sezonem, który jest teraz w fazie przejściowej, Riot Games postanowiło rozpocząć nową historię swoim największym jak dotąd turniejem, VALORANT Champions Tour 2023: LOCK//IN São Paulo. Z trzydziestoma zespołami partnerskimi i dwoma zespołami z Chin, organizatorzy pokazali publiczności możliwości odświeżonego ekosystemu.
Sezon będzie jednak składał się tylko z jednego splitu, który zostanie rozegrany między marcem a majem we wszystkich trzech ligach partnerskich. Zaraz po nim, latem, zorganizowany zostanie Masters w Tokio, a sezon zakończy się kolejnym VALORANT Champions w Los Angeles.
Uczestnicy Ligi Europejskiej (miejsce rozgrywek Berlin, Messe Berlin Charlottenburg):
- Team Vitality, Karmine Corp, FUT Esports, BBL Esports, Natus Vincere, Fnatic, Team Liquid, KOI, Team Heretics oraz Giants Gaming.
Uczestnicy ligi amerykańskiej (miejsce rozgrywek Los Angeles, Riot Games Arena):
- Sentinels, 100 Thieves, Cloud9, NRG Esports, Evil Geniuses, FURIA, LOUD, MIBR, Leviatán Esports oraz KRÜ Esports.
Uczestnicy ligi azjatyckiej (Seul, obiekty Sangam Colosseum i Jangchung Arena):
- ZETA DIVISION, T1, Gen.G Esports, DRX, DetonatioN Gaming, Team Secret, Rex Regum Qeon, Paper Rex, Talon Esports oraz Global Esports.
Równolegle do serii VCT rozwijać się będą wydarzenia w regionalnych ligach Challengers. Na koniec sezonu odbędą się trzy turnieje Ascension, których zwycięzcy otrzymają slot w programie partnerskim swojego regionu na dwa lata.
Tym samym do 2028 roku seria VALORANT Champions Tour będzie liczyła 42 zespoły, a liczba ta może wzrosnąć wraz z pojawieniem się ligi chińskiej. Już teraz można jednak stwierdzić, że Riot Games udało się zbudować unikalny ekosystem, który będzie dalej napędzał tę dyscyplinę.