The International Przegląd i retrospektywa turnieju 2011
Yuriy SheremetNawet osoba, która jest daleka od e- sportu, przynajmniej raz słyszała o turniejach zwanych The International. Wydarzenie to przyciąga do transmisji dziesiątki tysięcy fanów Dota 2 i miliony widzów. Ten turniej jest loterią o pieniądze porównywalne z nagrodami pieniężnymi na mistrzostwach tenisa, golfa i hokeja na lodzie. Teraz prawie wszyscy wiedzą o The International, ale nie wszyscy pamiętają, jak to wszystko się zaczęło. Dlatego przypomnijmy sobie pierwszy turniej z serii. Wyjeżdżamy na 2011 rok do Kolonii w Niemczech.
Narodziny Dota 2
W 2011 roku e-sport nie osiągnął jeszcze poziomów, do których jesteśmy przyzwyczajeni. W tamtym czasie wszystkie profesjonalne drużyny grały w pierwszą wersję Dota, a pula nagród w wysokości 10 000 $ wydawała się nieprzyzwoicie duża. Wszystko się zmieniło, gdy twórca legendarnego CS i Half-Life wraz z autorem oryginalnej Dota Icefrog ogłosili drugą część ukochanego customa. Tak, tak, wtedy DotA była niestandardową mapą trzeciego Warcrafta, choć miała ogromną rzeszę fanów. Prawie wszyscy byli sceptyczni co do pomysłu Valve, ale wtedy firma ogłosiła The International 2011.
Niewyobrażalna pula nagród
Jak zauważyliśmy wcześniej, w 2011 roku pule nagród były skromne, jak na dzisiejsze standardy. Nagroda główna pierwszego The International wydawała się jeszcze bardziej kolosalna. Zwycięska drużyna zabrała ze sobą czek na 1 000 000 $. Znowu wielu profesjonalnych graczy, w tym kapitan Na`Vi Ivan „ArtStyle” Antonow, po prostu nie wierzyło, że takie pieniądze są prawdziwe. Ale jak już wiemy, milion to dopiero początek, ale o tym później.
Zaproszenia do testów beta
Ogólnie sam turniej zapamiętały nie tyle jasne i piękne mecze, co sam fakt pierwszego pojawienia się Dota 2 na ekranach monitorów. Oczywiście wszystko wyglądało delikatnie mówiąc niezbyt. W tym czasie gra była w odległej wersji beta. Dosłownie nieliczni mogliby w to zagrać. Nawet niektóre drużyny, które otrzymały zaproszenie na pierwszy TI, uzyskały dostęp do gry dosłownie na tydzień przed rozpoczęciem imprezy. Dlatego w pierwszym The International panowała atmosfera niedostępności i ekskluzywności. Oczywiście zaraz po jej zakończeniu każdy mógł zdobyć klucz, ale mimo to podczas pierwszego TI tylko nielicznym udało się „poczuć” grę własnymi rękami.
Jeśli chodzi o drużyny, które otrzymały bezpośrednie zaproszenia, było ich 16. Lista wyglądała tak: Meet Your Makers, MiTH.Trust, Natus Vincere, Virus Gaming, MUFC, TyLoo, Mineski, IG, EHOME, Scythe Gaming, Storm Games Clan, OK. Nirvana.CN, Ok.Nirvana.Int, GosuGamers, Next Evolution, Moscow Five oraz zespół rezerwowy - NORDIC-eSport. Większość tych drużyn rozpadła się po turnieju. Ale takie jak Na`Vi, EHOME, IG i Mineski są znane do dziś, nie bez wpływu pierwszego The International.
Format i rozgrywka w grze
Format The International 2011 różnił się także od obecnego standardowego systemu dwóch grup. Następnie drużyny zostały podzielone na 4 grupy po 4 drużyny w każdej. W górnej drabince play-offów znalazły się 2 drużyny z każdego kwartetu. Reszta rozpoczęła swoją podróż z siatką przegranych. Warto zauważyć, że wszystkie mecze aż do finału przegranych i zwycięzców były rozegrane do 1 zwycięstwa, a także faza grupowa.
Gra we wczesnych testach beta, tabela play-off z meczami do jednego zwycięstwa. Międzynarodowy 2011 był prawdziwym wyzwaniem, któremu mogli sprostać tylko najsilniejsi.
Błąd z klejnotem
Kontynuując wątek rozgrywki w DotA z czasów The International 1, nie sposób nie wspomnieć chyba o najgłośniejszym incydencie tamtych mistrzostw. Stało się to w pierwszym meczu górnej drabinki pomiędzy dwoma reprezentantami regionu WNP - Na`Vi i M5.
W tym meczu moskiewska piątka czuła się całkiem pewnie. Zespół prowadził w grze, więc zdecydował się na zakup Klejnotu Prawdziwego Wzroku w celu utrwalenia przewagi na całej mapie. Ale tak nie było, gra zdecydowała inaczej. Faktem jest, że klejnot M5 po prostu przestał działać. Kiedy środkowy lider zespołu M5, po podniesieniu invizu, rozpoczął zwiad z klejnotem, przedmiot nie ujawnił wartownika, który znajdował się pod stopami Na`Vi. Taki „problem” doprowadził do tego, że Na`Vi po zabiciu Storm Spirit złamał środkową linię i tym samym wygrał mecz, a później sam turniej. Kto wie, jak wyglądałaby sytuacja, gdyby klejnot działał wtedy poprawnie.
Główne zwycięstwo
Oczywiście nie można zapamiętać Międzynarodówki bez wielkich triumfów. Potem była ukraińska drużyna Natus Vincere. Jeszcze przed turniejem Na`Vi byli uważani za głównych faworytów. Wtedy zespół pokazał się doskonale w pierwszej Dota. Faza grupowa International 2011 tylko to potwierdziła.
W grupie D drużyna nie przegrała ani jednego meczu i awansowała do playoffów z pierwszego miejsca. Tam w pierwszym meczu zderzyli się z M5 i nie bez pomocy błędu ruszyli dalej wzdłuż siatki. Drugim rywalem dla urodzonych do zwycięstwa była chińska drużyna IG, którą Na`Vi pokonało, aczkolwiek z trudem. Finał zwycięzcy dobiegł końca, a Born wygra 2-0. W finale zespół CIS spotkał się z potężnym wówczas EHOME. W epickiej bitwie Navi zdołał pokonać chińskich gigantów 3: 1 i zdobył mistrzostwo.
To zwycięstwo jest nadal najbardziej znaczące dla drużyn Dota 2 w regionie WNP. Po triumfie Natusa Vincere ani jednej drużynie w regionie nie udało się dostać do czołowej czwórki The International. Na`Vi zrobiło to trzy razy z rzędu, ale porozmawiamy o tym następnym razem, gdy przypomnimy sobie pierwszą „oficjalną” The International.
Yuriy Sheremet - ekspert w dziedzinie gier mobilnych i e-sportu wśród strzelanek i gier MOBA.
W EGamersWorld Yuriy, podobnie jak w 2020 roku, kiedy dołączył do portalu, pracuje z treściami, aczkolwiek z dostosowaniem do swojego obszaru odpowiedzialności.