The International Przegląd i retrospektywa turnieju 2016
Yuriy SheremetKontynuujemy naszą wycieczkę po historii Dota 2. Ostatni raz odwiedziliśmy rok 2015 i wspominaliśmy triumf EG. Tym razem przewiń do przodu o rok. Oto jak pamiętasz jeden z najbardziej „nieoczekiwanych” turniejów serii TI - The International 2016.
Pochodzenie formatu DPC
Chociaż pierwszy sezon DPC rozpoczął się pod koniec siódmego The International, to w sezonie 2015-2016 Valve po raz pierwszy wprowadziło główny system turniejowy. Rok zawodów został podzielony na 4 turnieje. Jesień, zima, wiosna i turniej finałowy - The International 2016. Teraz do TI zaproszono drużyny, które osiągnęły dobre wyniki w turniejach rangi Major. W przyszłości system przejdzie wiele zmian strukturalnych, ale warto pamiętać, jak to się wszystko zaczęło.
Awaria OG
W ostatnim „numerze” retrospektywy zaczęliśmy od mistrzów. Tym razem będziemy wspominać jedno z najgłośniejszych rozczarowań tamtego roku.
W 2016 roku balem rządził znany dziś kolektyw OG. Ale sam zespół pojawił się tuż przed szóstą Międzynarodówką, a dokładniej na Majorze we Frankfurcie. Drużyna Fly i n0tail pokonała aktualnego mistrza EG i wicemistrza CDEC na pierwszym maju w historii Dota. W najbliższym czasie drużyna, która otworzyła DotA Miracle- otrzyma tytuł „Kings of Majors”.
Oczekiwany OG otrzymał bezpośrednie zaproszenie na The International 2016. W grupie europejski zespół potwierdził swój status. Nie tracąc ani jednej mapy, drużyna awansowała do górnej drabinki mistrzostw. Ku zaskoczeniu wszystkich, już w pierwszym meczu OG przegrał z Koreańczykami z MVP Phoenix i spadł do niższej drabinki. Tam w drugiej rundzie przegrali z Filipińczykami z TNC Pro Team i z hukiem wylecieli z turnieju, zajmując 9-12 miejsc. Takie fiasko na głównym turnieju roku zrodziło w społeczności legendę o klątwie „majorów”.
Triumph Wings Gaming
Jednym z najważniejszych wydarzeń 2015 roku był zespół CDEC. Następnie chińska drużyna przedarła się do mistrzostw przez ciernie. W 2016 roku społeczność Dota po raz kolejny została przekonana o konkurencyjności regionu Chin.
Zwycięzcą kwalifikacji z Celestial Empire został zespół Wings Gaming. "Krillia" pokonał takie "mastodonty" regionu jak IG, EHOME, VG. Wielu sceptyków nazwało zwycięstwo w kwalifikacjach przypadkiem, chociaż nikt nie mógł zaprzeczyć, że zespół ma potencjał. Ujawni go na The International 6.
Już w grupie Wings pokazali świetną grę, która pomogła drużynie dostać się na szczyt drabinki playoff. Stamtąd drużyna rozpocznie swoją podróż i zakończy podnoszenie Aegis nad głową. Wielu narzekało na lekką siatkę do skrzydeł. Rywalami w play-off dla chińskiej drużyny byli Digital Chaos, MVP Phoenix, EG i ponownie Digital Chaos. Mistrzowie International 2015 grali z rezerwowym, absolutnie niczego nie oczekiwali od DC, a także od MVP Phoenix, podobnie jak Wings.
Można długo spierać się o sprawiedliwość wysiewu i przepuszczalność sieci. Warto jednak pamiętać o jednym: zwycięzcy nie są oceniani. W tym roku byli Skrzydłami.
Niespodzianka z Ameryki Północnej
Jeśli Wings jest pierwszym powodem, dla którego The International 2016 jest najbardziej nieprzewidywalnym turniejem w serii, to Digital Chaos jest drugim.
DC zakwalifikował się do The International 6 z amerykańskich kwalifikacji. W przeciwieństwie do Chin konkurencja w Ameryce była znacznie niższa. Więc DC dołączył do EG i pojechał do Seattle. Co ciekawe, tylko jeden obywatel USA grał w DC - Moo. W 2016 roku zagrał tam Resolut1on, otrzymując nieoficjalny tytuł „ostatniej nadziei WNP”.
DC, podobnie jak Wings, rozpoczęło turniej bardzo wesoło. W grupie drużyna nie straciła ani jednej mapy, dzięki czemu dostała się do drabinki zwycięzców. To prawda, że już w pierwszym meczu drużyna przegrała z tym samym skrzydłem i poszła popływać w drabince przegranych.
To tutaj rozpoczęła się naprawdę niesamowita historia DC. W drugiej rundzie dolnej drabinki drużynie prowadzonej przez Misery'ego udało się pokonać najbardziej utytułowaną drużynę w historii TI - LGD Gaming. W dalszej części stawki zmierzyli się z TNC, EHOME i FNATIC. Po stracie tylko jednej mapy TNC drużyna awansowała do finału przegranych, gdzie zmierzyła się z regionalnym rywalem i aktualnym mistrzem - EG. Pomimo ciężkiej walki EG nie był w stanie powstrzymać DC i obronić tytułu mistrzowskiego. DC natomiast przeszło do finału, gdzie przegrali z Wings z wynikiem 1-3. Drugie miejsce na The International to ogromne osiągnięcie, szczególnie dla młodego zespołu w tym czasie.
Ostatnia bitwa weteranów
The International 2016 stał się raczej smutnym wydarzeniem dla weteranów sceny Dota. Mówimy o Na`Vi i Alliance. W przeszłości te dwa zespoły dzieliły prymat konkurencyjnej sceny Dota i prezentowały najbardziej epicki, aż do 2018 roku, finał w historii The International.
Dla Na`Vi bezpośrednie zaproszenie było dosłownie cudem. Społeczność nie rozumiała, dlaczego Natus Vincere nadal otrzymuje bezpośrednie zaproszenia, pomimo rozczarowujących wyników w ciągu całego roku. Jak się okazało, było to ostatnie zaproszenie dla urodzonych do zwycięstwa w TI. Drużyna nie przeszła fazy grupowej i opuściła turniej na 16 linii. Doprowadziło to do długiego upadku niegdyś udanego tagu.
Turniej nie był dużo lepszy dla Alliance. W jakiś sposób „złota” szwedzka piątka zdołała przebić się do górnej półki, gdzie przegrała z Ehome 0-2 w pierwszej rundzie. W drugiej rundzie dolnej drabinki Szwedzi również przegrali z Fnatic z wynikiem 0-2. The International 2016 był ostatnim turniejem w serii dla Lody, Akke, EGM i AdmiralBulldog.
Wniosek
Oprócz tych jasnych i niezbyt jasnych momentów, turniej zapamiętano z powodu pierwszej w historii puli nagród w wysokości ponad 20 milionów dolarów. Taki był The International 2016. W następnym artykule przypomnijmy „punkt zwrotny” TI 2017. Bądź na bieżąco.
Yuriy Sheremet - ekspert w dziedzinie gier mobilnych i e-sportu wśród strzelanek i gier MOBA.
W EGamersWorld Yuriy, podobnie jak w 2020 roku, kiedy dołączył do portalu, pracuje z treściami, aczkolwiek z dostosowaniem do swojego obszaru odpowiedzialności.