Recenzja IEM Dallas 2022
/IEM Dallas 2022 dobiegł końca - pierwszy od dłuższego czasu turniej TIER-1 na ziemi północnoamerykańskiej. Podczas gdy Team Cloud9 był zwycięzcą mistrzostw, co pozostaje do powiedzenia, IEM Dallas 2022 ma wiele innych niezapomnianych momentów, których po prostu nie można zignorować. W związku z tym proponujemy przywołać minione mistrzostwa i zapoznać się z wnioskami opartymi na wynikach IEM Dallas 2022.
Zastępstwa, wizy, zastępstwa to główna bolączka IEM Dallas 2022
Wieści o zmianach w składzie uczestników, a także w samych zespołach pojawiły się na długo przed rozpoczęciem samych mistrzostw. Pierwszą drużyną, która zmierzyła się z trudnościami, była ENCE, której brakowało najsilniejszego zawodnika. To proste – Spinxowi nie udało się dostać wizy do Stanów Zjednoczonych, pozostawiając swój zespół pod opieką Snaxa, który patrząc w przyszłość nie zepsuł obrazu.
Innymi „odrzuconymi” drużynami były NAVI i Entropiq, których gracze również nie dostali wiz do Stanów Zjednoczonych. Na szczęście ESL szybko zajął się wymianami, zapraszając do mistrzostw BIG i Movistar Riders. Ale jeśli Niemcy wyglądali organicznie, hiszpańska drużyna pozostawiła po sobie niezbyt przyjemny ślad.
Drużyna Astralis również przyjechała na turniej bez śladu głównego trenera. 31-letniemu Duńczykowi odmówiono wizy turystycznej do USA, ponieważ automatyczny system ESTA odrzucił wniosek specjalisty z powodu promocyjnej podróży do Iranu z Fnatic w 2012 roku. Nawiasem mówiąc, trace pomógł swojemu zespołowi w zdalnym formacie, co znalazło odzwierciedlenie w odejściu Astralisa pod koniec fazy grupowej.
Trudności z wizą ogarnęły również Brazylijczyków z MIBR, którzy tęsknili za swoim młodym przybyszem w obliczu brnz4n. W rezultacie drużyna rozegrała mistrzostwo z głównym trenerem, startując w grupie z Team Liquid.
Nagle przedstawiciele Heroic przypomnieli sobie koronawirusa, który na krótko przed rozpoczęciem mistrzostw ogłosił wybuch choroby. W rezultacie duńska drużyna nie pojechała do Dallas, oddając miejsce MIBR. Mówiąc o chorobach, nie zapomnij o Ninjas in Pijamas, które straciło kapitana na IEM Dallas 2022. Szwedzi szybko się pokłócili i ściągnęli młodego ztr z akademii, co nie pomogło drużynie dostać się do play-offów.
Północnoamerykański IEM Dallas 2022 bez drużyn z USA w fazie playoff
Scena północnoamerykańska przeżywa ciężkie chwile, jednak to nie jest pierwszy sezon. Na tym turnieju ich „ojczysty” region był reprezentowany jednocześnie przez dwie drużyny – Team Liquid i Complexity Gaming. Pośrednio możemy wspomnieć FURIA, MIBR i Imperial Esports, ale nie do końca słuszne jest ciągnięcie regionu brazylijskiego za uszy, na szczęście tam nie wszystko jest takie proste, pomijając wyniki FURIA.
W rezultacie rdzenni Amerykanie z Ameryki Północnej zawiedli w „domowym” mistrzostwie. Ale jeśli Team Liquid nadal przetrwał do finału niższej drabinki fazy grupowej, Jason Lake po raz kolejny zdał sobie sprawę z błędu podpisania nowego składu Complexity Gaming, który ponownie przegrał dwa mecze i opuścił IEM Dallas 2022 w pierwszych wagonach.
FaZe Clan odpoczywa
Zwycięzca ostatniego majora i po prostu najlepszy zespół w pierwszej połowie sezonu, doszedł do mistrzostw w statusie oczywistego faworyta. Tutaj NAVI również nie udało się dostać na IEM Dallas 2022, stwarzając komfortowe warunki do zwycięstwa Galacticos. W tym samym czasie FaZe Clan dobrze wystartowało w mistrzostwach, awansując do play-offów już na podstawie wyników pierwszego dnia gry.
Tak, wtedy drużyna przegrała z ENCE i dotarła tylko do ćwierćfinału. Ale nawet tutaj FaZe Clan zdołał przegrać z Cloud9, choć przyszłym zwycięzcą mistrzostw.
W rezultacie gracze i analityk składu powiedzieli, że praktycznie nie przygotowywali się do mistrzostw, pozostawiając swoje siły na BLAST Premier: Spring Finals 2022. Ale kogo to obchodzi, gdy fani są chętni na kolejne zwycięstwo i kontynuację klanu FaZe era?
Jak sobie radzi „Ostatni taniec”?
Po zakończeniu PGL Major Antwerp 2022 wielu nagle zaczęło mówić o Imperial Esports, mówiąc, że mamy drużynę, która może konkurować z FURIĄ w walce o wysokie lokaty. Ale w rzeczywistości wyszło tak sobie, ponieważ po niepokoju na Majorze brazylijski zespół poniósł porażkę w otwartych eliminacjach do ESL Challengera na DreamHack Valencia 2022.
Jeśli chodzi o IEM Dallas 2022, Imperial Esports po prostu nie pokazał charakteru, ani nie wykorzystał swojego bogatego doświadczenia. W efekcie drużyna szybko przegrała z FURIĄ i Team Liquid, pozostawiając nadzieję na kolejne mistrzostwa. Chociaż, biorąc pod uwagę ilość pieniędzy zarobionych w Belgii, ta drużyna nie powinna czekać do brazylijskiego majora.
Cloud9 wygrywa IEM Dallas 2022
Zwycięzcą turnieju został Team Cloud9. I jest tu kilka interesujących punktów. Po pierwsze, jest to pierwsze duże zwycięstwo organizacji północnoamerykańskiej od czasu ELEAGUE Major: Boston 2018. Po drugie, jest to pierwszy naprawdę znaczący turniej LAN, który zakończył się zwycięstwem drużyny rosyjskiej.
Mówiąc o wielkim finale, Cloud9 perfekcyjnie zdemontowało strukturę gry ENCE, ogrywając przeciwnika na etapie przygotowań do meczu. A jeśli na Mirage i Overpass zespół nie włączył się jeszcze w pełni, to na Ancient zobaczyliśmy fajną FFA z obu drużyn.
Warto również wspomnieć o ENCE, które mimo przymusowej wymiany zorganizowało bardzo godne mistrzostwo. Tak, w finale drużyna znów popłynęła, ale faktem jest, że podopieczni piły wycisnęli z sytuacji maksimum.
Wyniki IEM Dallas 2022
- 1. miejsce: Cloud9 — 100 000 $ + 1000 punktów EPT + 2 400 punktów BLAST Premier
- 2. miejsce: ENCE - 42 000 $ + 750 punktów EPT + 1200 punktów BLAST Premier
- 3-4 miejsca: FURIA i BIG — 20 000 $ + 525 punktów EPT + 750 punktów BLAST Premier.
- Miejsca od 5 do 6: G2 Esports i FaZe Clan — 10 000 $ + 350 punktów EPT + 225 punktów BLAST Premier.
- 7-8 miejsce: Vitality, Team Liquid - 6 000 $ + 200 punktów EPT + 225 punktów BLAST Premier.
- 9-12 miejsce: Astralis, MOUZ, MIBR i Ninjas in Pyjamas — 5000 $ + 100 punktów EPT.
- 13-16 miejsca: Movistar Riders, Encore Esports Club, Imperial Esports i Complexity Gaming — 4000 $.