paiN Gaming został zwycięzcą CCT North America Series 2
/Dobiegła końca seria CCT North America Series 2. W ramach konkursu, który odbywał się online od 25 listopada do 12 grudnia, 24 drużyny z Ameryki Północnej i Łacińskiej walczyły o łączną pulę nagród w wysokości 25 000 $. Zwycięzcą imprezy została brazylijska drużyna paiN Gaming , która w wielkim finale okazała się mocniejsza od Nouns Esports z wynikiem 2:0 (Inferno – 22:19; Nuke – 16:6).
Turniej o przyszłego zwycięzcę rozpoczął się od fazy play-off, do której został zaproszony przez organizatorów. Tutaj brazylijska drużyna przeszła pierwszą rundę, odnosząc techniczne zwycięstwo nad 1WIN. W ćwierćfinale rozgrywek podopieczni rikz pokonali Evil Geniuses White (2:1), natomiast w półfinale Brazylijczycy pokonali MIBR (2:1) i awansowali do wielkiego finału.
Decydujący mecz turnieju rozpoczął się na mapie Inferno, którą wybrało Nouns Esports. Jednocześnie seria rozpoczęła się od ogromnej przewagi na korzyść Północnoamerykanów, którzy pierwszą połowę zamknęli z dwukrotną przewagą. Jednak po zmianie stron paiN Gaming nie tylko osiągnął limit dogrywek, ale także zdołał objąć prowadzenie w serii — 22:19.
Następnie drużyny przeniosły się na mapę Nuke, która okazała się wyborem paiN Gaming. Tutaj znacznie lepiej prezentowała się drużyna Brazylii, która już w końcówce połowy zdołała wypracować przewagę w ataku. Po zmianie stron, Nouns Esports całkowicie zniknęło z radarów, podczas gdy paiN Gaming grało pewnie w obronie i zostało zwycięzcą CCT North America Series 2 — 16:6.
Wyniki CCT North America Series 2
- 1. miejsce: PaiN Gaming – 11 000 $
- 2. miejsce: Rzeczowniki e-sportowe — 5000 $
- 3-4 miejsce: MIBR i Complexity Gaming — 2500 $
- 5-8 miejsce: Evil Geniuses White, Disconnected, LOS + 1 i Detonate – 1000 $
- 9-16 miejsce: 1WIN, REIGN, Mad Kings Esports, Louisville Red Wolves, Eclipse, Davenport University, Infinity i Villainous
- Miejsca 17-19: Take Charge Esports, Orion i New Threat
- 20-22 miejsce: weź Flyte, X13 i The Sisterhood
- 23-24 miejsce: Team DNA i Post Mortem