Recenzja BLAST Pro Series Moscow 2019
Ihor MatusZespół, który zaskoczył
forZe
Powiedzieć, że forZe podeszło do mistrzostw jako jeden z faworytów, jest oczywiście niemożliwe. Po tym, jak Rosjanie zakończyli swoją podróż do StarLadder Major 2019 na scenie Challengers, widzowie byli sceptyczni co do prawdopodobieństwa sukcesu forZe w tych mistrzostwach. Mimo to drużynie udało się pokonać ENCE, AVANGAR i zremisować z NiP. Dzięki temu Rosjanie już w III rundzie zapewnili sobie drogę do wielkiego finału. W czwartej rundzie Finowie dołożyli wszelkich starań, aby pokazać najlepszy wynik w meczu z Natusem Vincere i skutecznie pokonać „Born to Win”. W ostatniej walce z MIBR zostali pokonani, ale to już nie miało znaczenia, ponieważ forZe byli w finale.
W finałowej walce z AVANGAREM narzucili dobrą walkę Kazachom i byli w stanie dokonać wyboru, ale ostatecznie forZe zostali pokonani z wynikiem 1-2. Za drugie miejsce zespół otrzymał nagrodę w wysokości 50000 $, a ten wynik był w stanie przyciągnąć dużą liczbę fanów.
Uczestnicy, którzy rozczarowali widzów
Natus Vincere
NAVI było głównym rozczarowaniem tych mistrzostw. Według naszej opinii i wniosków innych widzów, „Born to Win” był głównym faworytem do wygranej i musiał potwierdzić swój status. Pewności w tym dawał również fakt, że te mistrzostwa były ostatnimi dla kapitana drużyny NAVI - Zeus zakończył karierę po meczu z NiP. Zaskoczeniem dla wszystkich było to, że wszyscy zawodnicy byli zrelaksowani i nie potrafili pokazać żadnych wyników. Według Zeusa po prostu „siedział tam, cieszył się grą i próbował”, podczas gdy reszta graczy „nie była w nastroju”. „Wydawało się, że chcą[wygrać], ale to nie zadziałało”.
Natus Vincere został pokonany we wszystkich meczach z wyjątkiem jednego: w drugiej rundzie zremisowali z ENCE. Tym samym „Born to Win”, zamiast uzasadniać swoją nazwę i status faworyta, zajął ostatnie miejsce i stał się jedyną drużyną, która nie odniosła ani jednego zwycięstwa w BLAST Pro Series Moscow 2019. Co więcej, NAVI nie mogło też wygrać w BLAST Pro. Standoffs, podczas gdy Zeus doznał całkowitego upadku w pojedynku z wynikiem 0-7. W ostatniej turze swojej kariery został zadźgany na śmierć przez Szweda GeT_RiGhT, a to z kolei było symbolicznym zakończeniem kariery ukraińskiego esportowca.
Większość fanów Natus Vincere jest oburzona stanem rzeczy w zespole i uważa, że menedżerowie nie powinni ograniczać się do zastępowania jednego gracza.
ENCE
Drużyna fińska zadebiutowała w tym turnieju z nowym zawodnikiem. SuNny przyszedł zamiast Aleksib. Przedstawienia nie można nazwać udanym. Zespół zajął piąte miejsce w tabeli fazy grupowej, tylko jednym zwycięstwem nad NiP, szwedzkim zespołem, który nie jest w najlepszej formie. Konfrontacja z MIBR i Natusem Vincere zakończyła się remisem, ale Finom ciężko było walczyć z innymi drużynami WNP, w wyniku czego zostali pokonani. Publiczność wybrała NiP i Natusa Vincere do udziału w BLAST Pro Standoffs. Finowie rozegrali pięć walk Bo1 i opuścili rywalizację, zajmując 5. miejsce. Za swoją pracę otrzymali nagrodę w wysokości 10 000 $ i 2 punkty BLAST Pro Circuit.
Generalnie występ ENCE można określić jako „nieudany debiut odnowionego składu”.
Kolektywy, które osiągnęły swój poziom
Skakać
Szwedzki zespół wypadł dokładnie tak, jak oczekiwano. Nie udało jej się dotrzeć do wielkiego finału, ale też nie uderzyła twarzą w błoto jak NAVI. NiP pokonał Natusa Vincere'a i AVANGARA w fazie grupowej, został pokonany w walce z ENCE i zremisował z MIBR i forZe. Zgodnie z wynikami głosowania publiczności szwedzka drużyna została wybrana do udziału w BLAST Pro Series.
Stało się to przełomowym wydarzeniem, ponieważ GeT_RiGhT jest gospodarzem jednego z ostatnich turniejów w swoim zespole - menedżerowie już szukają zawodnika, który na dłuższą metę zastąpi Christophera Alesunda. Nawiasem mówiąc, szczególnie wyróżnił się pokonaniem Zeusa 7-0 i dźgnięciem go w ostatniej rundzie, jak powiedzieliśmy wcześniej.
W rezultacie Szwedzi zajęli 3. miejsce w tabeli i otrzymali 25 000 $, 20 000 $ premii za wygrane BLAST Pro Standoffs i 6 punktów BLAST Pro Circuit do brązu.
MIBR
Wyniki Brazylijczyków były zgodne z naszymi oczekiwaniami. Ostatnio w składzie pojawił się kNgV-, co oznacza, że co najmniej interesujące było oglądanie gry MIBR. MIBR zremisował z ENCE i NiP, pokonał Natus Vincere i forZe, a także został pokonany w walce z AVANGAREM. Warto zauważyć, że brazylijski zespół był jedynym, który był w stanie pokonać całą niespodziankę dla Ze.
Niestety dla MIBR, publiczność wybrała NAVI i NiP zamiast Brazylijczyków do udziału w BLAST Pro Standoffs. Brazylijczycy zajęli 4. miejsce i otrzymali 15 000 $ oraz 4 punkty BLAST Pro Circuit. Być może na następnym turnieju wypadną lepiej, ale nie mieli czasu na przygotowanie się do tego w razie potrzeby.
AVANGAR
AVANGAR został drugim zespołem CIS, który dotarł do wielkiego finału. Kazachowie jako jedyni grali w fazie grupowej bez remisu. AVANGAR pokonał ENCE, MIBR i Natus Vincere bez większych trudności, ale ich wysiłki w meczach z NiP i forZe nie wystarczyły, aby odnieść zwycięstwo.
W wielkim finale musieli walczyć o Ze, być może najbardziej groźnego rywala tej konkurencji. Na pierwszej mapie, w połączeniu z ich wyborem, AVANGAR naturalnie wybrał dla siebie Overpass z wynikiem 16-13. Na Inferno rozegrali 12 rund i forZe zremisowali. Sprawa została rozstrzygnięta na Dust 2, gdzie AVANGAR czuł się bardzo dobrze. Zespół przygotował tę mapę i przedstawił przeciwnikom niemiłą niespodziankę. W efekcie tamtejsza konfrontacja zakończyła się wynikiem 16-6, a Kazachowie zgodnie z oczekiwaniami zostali mistrzem turnieju i zgarnęli główną nagrodę pieniężną w wysokości 125 000 $.
Ciekawostka: początkowo AVANGAR i forZe musieli walczyć w pojedynku Bo3, który zadecydował, który z nich dostanie się na główną scenę mistrzostw. W związku z tym, że Vitality odmówiło udziału w BLAST Pro Series Moscow 2019, organizatorzy zdecydowali się na wysłanie dwóch uczestników Play-In do fazy grupowej i jak widać nie poszło to na marne.
W naszym podglądzie powiedzieliśmy, że widzimy dwie drużyny jako ulubione: Natus Vincere i AVANGAR. Jeśli przeliczyliśmy się z pierwszymi i pokazali się ze złej strony zarówno w komponencie gry, jak i morale, to AVANGAR nas nie zawiódł.