ESL Pro League Season 9: przegląd i prognozy
Predator 2021Esport cieszy się coraz większą popularnością zarówno wśród fanów wielu różnych dyscyplin sportowych, jak i wśród miłośników różnych gier komputerowych. A zainteresowanie nią systematycznie rośnie z roku na rok, podobny trend wzrostowy utrzymuje się w wielkości nagród pieniężnych dla uczestników konkursu.
Każdego roku coraz więcej osób stara się śledzić wyniki dużych turniejów. Coraz częściej oglądają transmisje z tych turniejów, które można oglądać nie tylko na ekranach telewizorów, ale także przez Internet na monitorach ich pecetów czy wszelkiego rodzaju urządzeń mobilnych.
ESL Pro League to jeden z najpopularniejszych turniejów e-sportowych, do którego można przystąpić dopiero po przejściu szeregu eliminacyjnych zawodów na różnych kontynentach. To główna liga zawodowa gry Counter-Strike: Global Offensive, której pierwszy sezon odbył się w 2015 roku. W przyszłym miesiącu powinna rozpocząć się ostatnia część 9. sezonu ESL Pro League, której miejscem było francuskie miasto Montpellier.
Co czeka widzów w finale sezonu 9 ESL Pro League
Termin finałowej części turnieju to 18 - 23 czerwca 2019. Na głównym etapie rozgrywek zbierze się 16 drużyn. Lista uczestników wygląda następująco:
- 8 drużyn z Europy;
- 6 z Ameryki;
- jeden z Azji;
- jeden z Oceanii.
Uczestnicy zostaną podzieleni na dwie grupy, z których każda będzie miała 8 drużyn. Na tym etapie zespoły są organizowane w grupy na podstawie światowego rankingu ESL CS: GO. Wszystkie mecze w grupach będą się odbywać na tej samej zasadzie.
Drużyny, które zajmą pierwsze 3 miejsca, zostaną uczestnikami fazy playoff. Tylko uczestnicy, którzy zajęli pierwsze miejsce w grupie, przechodzą bezpośrednio do półfinałów. Natomiast drużyny, które znalazły się w grupach na 2-3 miejscach, zmierzą się między sobą w ćwierćfinale o awans do upragnionej czwórki najlepszych. Te cztery drużyny będą walczyć o główną nagrodę i znaczne nagrody pieniężne.
Pula nagród turnieju ESL Pro League Season 9 wynosi 750 000 $, z czego zwycięzca otrzyma trzecią część. Finaliści również wypełnią swoje kieszenie imponującą kwotą 110 000 $. Pozostali uczestnicy półfinałów, którym każdy z nich jest winien po 55 000 $, również nie zostaną w tyle. Ale to nie wszystkie nagrody, bo zespoły, które zajęły 3 miejsca w grupach otrzymają czeki na 32 000 $....
Mecze fazy grupowej odbędą się w Montpellier Exhibition Centre, a play-offy na stadionie Sud de France o pojemności 14 000 miejsc.
Uczestnicy etapu końcowego
Dziś ESL Pro League jest uważana za jedną z tych rzadkich rozgrywek, do których finału można dojść dopiero po przejściu eliminacji rozgrywanych na poziomie regionalnym. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że kwalifikacje europejskie i amerykańskie w sezonie 9 zostały przeniesione do trybu offline, podczas gdy kwalifikacje w Azji i Oceanii odbyły się w tym samym trybie.
Drużyny z Europy zostały podzielone na cztery grupy po cztery drużyny. Mecze zakończyły się dwoma zwycięstwami, w wyniku których zwycięzcy grup od razu zajęli miejsca w finale, a zespoły, które zajęły ostatnie pozycje, zostały całkowicie wyeliminowane z mistrzostw. Uczestnicy eliminacji, którzy zajęli 2-3 miejsca, utworzyli 2 grupy po 4 drużyny. Dwie najlepsze drużyny awansowały do finału.
Podobna sytuacja miała miejsce przy doborze drużyn reprezentujących kontynent amerykański. Dopiero tutaj w drugiej rundzie grupowej tylko zwycięzcy zajęli miejsca w finale.
Ośmiu finalistów europejskich to:
- Mousesports (drużyna europejska)
- FaZe (również europejski skład)
- G2 (Francja)
- Astralis (Dania)
- fnatic (Szwecja)
- HellRaisers (europejski skład)
- Północ (Dania)
- Heroic (Dania).
Zwycięzcy selekcji z regionu amerykańskiego:
- Team Liquid (Stany Zjednoczone)
- NRG (Stany Zjednoczone)
- Cloud 9 (Stany Zjednoczone)
- Brazylijskie drużyny DETONA Gaming, MiBR i Luminosity.
Obie selekcje odbyły się w tym samym czasie, od 12.04 do 23.05 br.
Zwycięzcami strefy Azji i Oceanii zostali australijska drużyna Grayhound oraz chiński TYLOO.
Ostateczne prognozy
Do rozpoczęcia turnieju pozostał niecały miesiąc. Jednak pomimo tego, że bukmacherzy nie ogłosili jeszcze kursów na zwycięzcę turnieju na czołowych serwisach bukmacherskich, wielu spieszy się z przewidywaniem jego wyniku. Oczywiste jest, że przewidywania to niewdzięczne zadanie, ale dziś można poczynić pewne założenia.
Logiczne jest założenie, że głównymi pretendentami do zwycięstwa będą Duńczycy Astralis, którzy wygrywali turniej przez ostatnie dwa lata. Nieco mniejsze szanse mają Amerykanie z Team Liquid, którzy dwukrotnie zajęli drugie miejsce w tych samych turniejach. E-sportowcy z FaZe i G2, którzy również znaleźli się w gronie zwycięzców ostatnich zawodów, liczą na sukces. Jednym słowem, każdy uczestnik finału liczy na zwycięstwo, a jego nadzieje nie są bezpodstawne.