Afreeca Freecs umocnili swoją pozycję w LCK
MinilitarinPierwsza mapa
Pierwsza mapa zaczęła się od dwóch fragów z Afreeca Freecs. Dread z powodzeniem wdrożył najwyższy priorytet, dając Gnarowi dwa prezenty na Wukong. Dzięki początkowej przewadze udało im się zdobyć pierwszego Herolda Otchłani bez krwi, co natychmiast zorientowali się, biorąc pierwszego tawera na szczycie.
Mimo to Willer zdołał wyrównać sytuację ze zabójstwami, wykonując dobry ruch na bocie.
Walka na drugim Heraldzie przeszła już pod dyktando HLE. Afreeca Freecs nie była w stanie włamać się na linię obrony rywali, ale w niecałą minutę AF dokonał dwóch zabójstw.
HLE nie poddawał się i nadal pękał, ale za każdym razem było to trudniejsze. Powodem jest to, że AF udało się już zdobyć 3 smoki, z których 2 to smoki górskie.
Po 5 minutach Afreeca Freecs dostanie duszę górskiego smoka, która pomoże im wygrać walkę na Baronie Nashorze, mimo że trafił do HLE. Po tej walce przewaga AF stała się krytyczna i bez problemu zakończyli grę na swoją korzyść.
Druga karta
Na drugiej mapie Afreeca Freecs postanowiła zaskoczyć przeciwników kilofem Zacha w lesie. Chociaż ten mistrz był bardzo popularny w przeszłości, bądźmy szczerzy, w sezonie 11 jest rzadkim gościem na Summoner's Rift.
Pierwsza wymiana odbywa się na bocie: Willer gankuje HLE na Rambla, dzięki czemu zarabia na fb i doublekills dla swojej drużyny, ale ginie. Vsta również ginie. Wynik to 2-2.
W 11. minucie Afreeca Freecs prowadziła już 1,5 tys. w złocie i zabrała jednego chmurowego smoka.
Korzyść Strachu była kontynuowana również na drugiej mapie: dżungler AF brał udział we wszystkich zabójstwach drużyny i był główną siłą inicjującą. Dzięki proaktywnym działaniom Zacha, Afreeca Freecs przejęła piekielnego smoka i była w stanie umocnić swoją przewagę.
W 23. minucie Afreeca freecs zabierają 5 przeciwników, a po 4 minutach kończą grę dzięki wzmocnieniu Barona Nashora. MVP gry to Dread.