The International 2016
Data rozpoczęcia | |
termin ważności | |
Fundusz nagród | $20,770,460 USD |
Bilety | Informacje nie są dostępne |
Region | Ameryka północna |
Lokalizacja | Seattle, USA |
Format | Playoffs |
Organizers | |
Series |
Nadchodzące mecze i transmisje
Międzynarodowy to najważniejszy turniej na mapie eventowej każdego fana profesjonalnej sceny Dota 2. Organizatorzy zapewniają nam ogromne nagrody pieniężne, najlepsze drużyny i wiele żywych emocji. International 2016 nie był wyjątkiem, stając się jednym z najjaśniejszych turniejów w historii. Całkowita pula nagród rosła każdego roku, osiągając prawie 21 milionów dolarów w 2016 roku.
Firma pełna niespodzianek
Organizatorzy zaprosili tylko sześć drużyn: OG, Team Liquid, Natus Vincere, LGD Gaming, NewBee i MVP Phoenix. Osiem kolejnych drużyn zostało wyłonionych na podstawie wyników kwalifikacji regionalnych. Są to: Evil Geniuses, Alliance, Team Secret, Vici Gaming Reborn, Wings Gaming, TnC Gaming, Digital Chaos i fnatic. Dwie kolejne drużyny zdobyły bilet dzięki dzikiej karcie. Są to EHOME i Escape Gaming.
Oczywiście taka firma nie była pozbawiona niespodzianek. Ale co dokładnie oznacza The International 2016? Czas przypomnieć sobie historię Dota 2 i podkreślić jedno z najbardziej dramatycznych wydarzeń w historii tej dyscypliny.
„Born to Win” ponownie nie spełnił oczekiwań
Natus Vincere byli zwycięzcami pierwszego losowania The International. Jednak od tego czasu pod mostem przepłynęło dużo wody, a sam zespół znacznie się zmienił. Ciągłe niepowodzenia i niepowodzenia prowadziły do przetasowań. A na początku The International 2016 w obozie Born to Win zostało tylko dwóch zwycięzców - Dendi i Artstyle. Jednak żaden inny zespół z regionu WNP nie mógł konkurować z NaVi o slot. A wszyscy fani mogli polegać tylko na sile „Born to Win”.
Jednak cud się nie wydarzył. Zespół zaczął się potykać już w fazie grupowej. Ponieważ Natus Vincere zajął dopiero szóste miejsce w swojej grupie, zespół miał długą drogę do pokonania siatki „przegranych”. Ale nawet tutaj zespół nie sprostał oczekiwaniom kibiców. Już w pierwszym meczu doszło do porażki Team Liquid, a następnie pożegnania z turniejem.
Długo oczekiwane zwycięstwo obrony przed megacreepami
Evil Geniuses miał wspaniały turniej. Jeśli jednak na poprzednich etapach „Evil Geniuses” byli postrzegani jako wyraźni faworyci, to w półfinale zespół wisiał na włosku po porażce. W walce o dotarcie do wielkiego finału drużynie przeciwstawiła się chińska drużyna EHOME. Gra była bardzo długa. Wydawałoby się, że Evil Geniuses byli o krok od porażki, tracąc wszystkie strony. Jednak „Evil Geniuses” zdołały dostać się do bazy przeciwnika i wyeliminować czterech bohaterów. Ocalały Juggernaut próbował samodzielnie zburzyć amerykański tron, ale był bezsilny.
Ostatecznie offlane "Złych Geniuszy" udały się do bazy chińskiej drużyny, podczas gdy koledzy z drużyny bronili się przed megacreepami. Zdając sobie sprawę, że to ostatnia szansa zespołu, Universe kupił po drodze Divine Rapier. Chwilę później dołączyli do niego sojusznicy. Podczas gdy Chińczycy siedzieli w tawernie bez opcji okupu, Evil Geniuses zniszczyli główny budynek EHOME. To pierwsze zwycięstwo przeciwko megacreeps w obronie na profesjonalnej scenie. Pod tym względem The International 2016 naprawdę stał się turniejem rewolucyjnym.
Piłką rządzą „ciemne konie”
Wszyscy są przyzwyczajeni do tego, że zespoły mistrzów przejmują prowadzenie. Jednak The International 2016 był wyjątkiem. Już pierwszego dnia playoffów MVP Phoenix wrzucił jednego z faworytów imprezy OG do niższej drabinki. Wielu mogło spodziewać się sensacji po koreańskim zespole, ale nie to. Nikt by nie pomyślał, że mistrza ostatnich Majors można tak łatwo zdyskontować. Ale MVP Phoenix dał każdemu do myślenia.
W ich następnym meczu wydaje się, że OG nie powinien mieć żadnych problemów z TnC Gaming. Jednak przedstawiciele Azji Południowo-Wschodniej, którzy awansowali do turnieju z otwartych eliminacji, po raz kolejny udowodnili społeczności, że w tej grze nie ma faworytów. Takiej radości zespołu nigdy wcześniej nie widziano. W rezultacie OG pożegnał się z turniejem i długo się nie cieszył. W następnym meczu Digital Chaos zakończył opowieść TnC Gaming.
Tam zaczęła się zabawa. Piłką zaczęły rządzić „mroczne konie”, takie jak fnatic, Digital Chaos i oczywiście Wings Gaming.
Chińska bajka Wings Gaming
Przed rozpoczęciem The International 2016 niewiele osób mogło przewidzieć zwycięzcę. Wszyscy stawiali na OG, LGD Gaming, Newbee czy Evil Geniuses. Jednak wszystko potoczyło się zgodnie z zupełnie innym scenariuszem. Młody chiński zespół Wings Gaming podbił serca absolutnie wszystkich fanów, niezależnie od klubowych preferencji.
Początkowo Chińczycy wyglądali pewnie w swojej grupie, w której oprócz nich byli Evil Geniuses, OG i Alliance. Opuszczenie grupy z trzeciego miejsca wydawało się przypadkiem. Jednak w dalszej części Wings Gaming w eleganckim stylu udowodnił, że wypadki nie są przypadkowe. Najpierw Chińczycy wysłali Digital Chaos do suportu. Następnie Koreańczycy z MVP Phoenix poszli tą samą drogą. W walce o awans do finału przeciwstawili się „Evil Geniuses”. Ale EG również nie znalazł klucza do tajemniczej chińskiej drużyny. W wielkim finale Wings Gaming ponownie zmierzyło się z Digital Chaos. I tym razem Europejczycy nie sprzeciwili się swojemu rywalowi. Wings Gaming wygrał 3-1, wygrał ponad 9 milionów dolarów i zajął szóste miejsce w Aegis.