Valve chcą przenieść drugie kwalifikacje do turniejów rankingowych z tygodniowym wyprzedzeniem. Wiele drużyn protestuje przeciwko tej decyzji
Ihor MatusFirma Valve ogłosiła, że łatka zostanie wydana po pierwszym maju iw związku z tym poprosiła DreamHacka o przełożenie rundy kwalifikacyjnej na tydzień do przodu, czyli z 1-6 grudnia na 8-14.
Ta prośba wywołała spore niezadowolenie, gdyż menadżerowie drużyn kupowali dla zawodników bilety i wynajmowali miejsca na bootcampy, wydając na to wszystkie pieniądze. Ponadto, jeśli kwalifikacje zostaną przełożone, będą się one pokrywać z innymi mistrzostwami, tj.SF. Wiele drużyn chce wziąć udział w tym turnieju dla reprezentacji narodowych i odbędzie się on w dniach 13-14 listopada. W tych samych dniach uczestnicy ONE Esports Dota 2 World Pro Invitational z Singapuru powinni lecieć do Chin, aby przygotować się do mistrzostw z pulą 500 000 $. Nawiasem mówiąc, odbędzie się od 17 do 22 grudnia.
Widoczne wyjścia z tej sytuacji pociągną za sobą duże koszty finansowe. Jeśli chcą zgodzić się na te warunki, kluby eSportowe będą musiały wszystko przeorganizować i odpowiednio dobrze na to wydać. DreamHack może pokryć ich koszty, ale w tym przypadku sami będą w niekorzystnej sytuacji, ponosząc poważne straty. Jedyną opcją bez dużych strat finansowych jest przeprowadzenie kwalifikacji w pierwotnie zaplanowanych terminach. Valve oczywiście nie poprosiłoby tylko o odroczenie procesu selekcji. Łatka będzie imponujących rozmiarów, a niewielka ilość czasu, jaką gracze będą mieli przed rozpoczęciem kwalifikacji, nie wystarczy na nauczenie się nowej mechaniki.